Wygraną zespołowi z Tampy zapewnił jednak kapitan Vincent Lecavalier, po czterech minutach i sześciu sekundach dodatkowego czasu gry. Dzięki temu Lightning powiększyli swój dorobek do 14 punktów i zajmują trzecie miejsce w Southeast Division. Natomiast ich rywale mają 19 punktów, dzięki czemu prowadzą w tabeli Central Division i są liderami Konferencji Zachodniej. Mecz miał dość niecodzienny przebieg, bowiem w pierwszej i trzeciej tercji nie padły żadne gole. W drugiej zawodnicy obydwu zespołów urządzili sobie swoisty festiwal strzelecki, ośmiokrotnie kierując krążek do siatki. Brylował w tym Stamkos, który najpierw zapewnił gospodarzom prowadzenie 1-0, a następnie doprowadził do wyrównania 4-4, strzelając dwie bramki. Za każdym razem asystował mu Martin St. Louis. W szeregach Lightning trafił także Brett Connolly, a wśród zawodników Blackhawks udało się to dwukrotnie Patrickowi Sharpowi oraz po jednym razie Marianowi Hossie i Danielowi Carcillo. W Raleigh miejscowych Carolina Hurricanes zostali zdeklasowani przez liderów Southeast Division hokeistów Washington Capitals. Stołeczny klub wygrał 5-1, choć za sprawą Anthony'ego Stewarta to gospodarze prowadzili po pierwszej tercji 1:0. Losy zwycięstwa odwróciły się już na początku drugiej części gry, gdy w ciągu minuty i dziewięciu sekund bramkarza Cama Warda pokonali Jeff Halpern i Troy Brouwer. W trzeciej przewaga Capitals była już znacząca, a jej potwierdzeniem były skuteczne ataki Johna Carlsona, Cody'ego Eakina i Nicklasa Backstroma. Dwie asysty zapisał na swoim koncie kapitan Aleksander Owieczkin. Bohaterem wieczoru w St. Louis był T.J. Oshie, autor dwóch goli i asysty, który uczestniczył we wszystkich bramkach hokeistów Blues. Gosodarze pokonali Vancouver Canucks 3-2, a zwycięstwo zapewnił im David Backes na początku ostatnich 20 minut gry. "Bluesmani" okazali się lepsi od kanadyjskiej drużyny po raz drugi w ciągu dziewięciu dni. W obydwu meczach wystąpił w ich bramce Brian Elliott, podobnie jak u Canucks - Jaroslav Halak. Goście odpowiedzieli w piątek celnymi strzałami Alexandre'a Burrowsa i Ryana Keslera. Carolina Hurricanes - Washington Capitals 1-5 (1-0, 0-2, 0-3) Bramki: A. Stewart (4.) - Halpern (22.), Brouwer (23.), Carlson (44.), Eakin (51.), Baeckstroem (56.). Strzały: 25-32. Widzów: 14 589. Buffalo Sabres - Calgary Flames 2-1 (1-0, 0-0, 1-1) Bramki: Stafford (8.), Gerbe (42.) - Tanguay (46.). Strzały: 44-30. Widzów: 18 690. Ottawa Senators - Montreal Canadiens 1-2 (0-0, 0-2, 1-0) Bramki: Z. Smith (42.) - Cole (34.), A. Kosticyn (37.). Strzały: 34-26. Widzów: 20 329. Tampa Bay Lightning - Chicago Blackhawks 5-4 po dogrywce (0-0, 4-4, 0-0 - 1-0) Bramki: Stamkos (21., 32., 40.), B. Connolly (25.), Lecavalier (65.) - Sharp (22., 28.), Hossa (27.), Carcillo (28.). Strzały: 32-32. Widzów: 19 204. St. Louis Blues - Vancouver Canucks 3-2 (1-1, 1-0, 1-1) Bramki: Oshie (15., 22.), Backes (46.) - Burrows (14.), Kesler (41.). Strzały: 28-30. Widzów: 19 150. Dallas Stars - Colorado Avalanche 7-6 po dogrywce (0-2, 4-2, 2-2 - 1-0) Bramki: Eriksson (26., 64.), Souray (33.), Fiddler (36.), Goligoski (38.), Nystroem (47.), Benn (56.) - Duchene (13., 38, 49.), McClement (6.), Stastny (39.), Winnik (42.). Strzały: 29-40. Widzów: 11 981.