Na szczęście, podczas strzelaniny, jaką wywołał krewki futbolista nikt nie zginął. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, w trakcie prywatki w mieszkaniu Rodercika Englisha, w Colorado. Policja dopiero dziś w nocy polskiego czasu zdradziła szczegóły zajścia. English przedstawił się policji jako najbliższy przyjaciel Latimera. Zeznał, że impreza była zakrapiana alkoholem, uczestniczyło w niej siedem-osiem innych osób, w tym dziewczyna Rodericka - Madi Shal. Podczas gry w pokera Cody miał wyjąć pistolet i zagrozić, że wszystkich pozabija. Sytuacja została opanowana na krótko, gdy Latimer wyjął magazynek i opróżnił lufę. Później znowu uzbroił pistolet i oddał dwa strzały w kierunku Englisha, na szczęście chybił. Za to uderzył Rodericka w głowę bronią. Wywiązała się szamotanina między panami, ale obaj się uspokoili. Po północy przyjechała policja, English został zabrany do szpitala na opatrzenie rany głowy, a Latimer do aresztu Hrabstwa Douglas. Wyszedł po wpłaceniu kaucji 25 tys. dolarów.