W obszernym wywiadzie dla "La Gazetta dello Sport" 18-letni Neymar przyznał, że nowopodpisany kontrakt z klubem Santos wcale nie przeszkadza mu w planowaniu zagranicznego transferu. Być może Brazylijczyk zawita do Europy już na początku 2011 roku, gdy otworzy się zimowe okienko transferowe. "Szefostwo mojego klubu ogłosiło całemu światu, że Neymar jest nie na sprzedaż. Ale ja tak nie myślę. To może być odpowiedni moment na rozpoczęcie europejskiej przygody" - przyznał młody piłkarz, szykujący się do swojego drugiego meczu w barwach reprezentacji Brazylii. Po debiucie z USA, tym razem Neymar zagra przeciwko Argentynie. Cena za jaką można wykupić Neymara z Santosu to 45 milionów euro. Tak wygórowana kwota powoduje, że pozwolić na niego będą mogli sobie tylko najbogatsi futbolowej elity. Na przykład londyńska Chelsea, która od dawna śledzi postępy nastolatka. Sam zawodnik twierdzi jednak, że od Premier League, wolałby grę w Serie A. "Którą propozycję bym wybrał? Tę z Juventusu. Nie mam oporów, aby powiedzieć, że chciałbym ubrać biało-czarną koszulkę. Co prawda w Interze grał Ronaldo, mój wielki idol, lecz ja i tak pierwszeństwo daję Juve" - przyznał Neymar, którego oprócz Juventusu i Chelsea chiałyby pozyskać Real Madryt i Manchester United.