Gary Neville rozgrzewał się przy linii bocznej, podczas gdy Tevez rozpoczął świętowanie gola z rzutu karnego w pierwszej połowie. Wydawało się, że Argentyńczyk wykonał gest w kierunku 35-letniego obrońcy Man Utd. "Wyglądało to tak, jakby kazał mu się zamknąć. Może to był rewanż za niedawną wypowiedź Neville'a, który stwierdził, że Alex Ferguson słusznie zrobił, pozbywając się go w lecie" - opisują zdarzenie dziennikarze portalu "Daily Mail". Neville dał się sprowokować i pokazał Tevezowi wyprostowany palec - angielskie media nie precyzują dokładnie, czy był to kciuk, czy też może palec serdeczny. W każdym razie gest wywołał nerwową reakcję napastnika Man City. Po tym wszystkim na interwencję zdecydowała się angielska federacja piłkarska, która postanowiła przyjrzeć się zapisowi z kamer, zanim podejmie jakiekolwiek akcje wobec gracza "Czerwonych Diabłów". 35-letni Gary Neville to wieloletni kapitan i wychowanek Manchesteru United. Sam określa się jako wielki fan tego klubu. To nie pierwszy raz, gdy reaguje zbyt emocjonalnie wyrażając miłość i przywiązanie dla drużyny z Old Trafford. W swojej karierze zdarzyło mu się prowokować kibiców Liverpoolu i Man City. Tymczasem Tevez po meczu jeszcze bardziej rozsierdził fanów Man United. W wywiadzie przyznał, że to była "Wyjątkowa noc", a swoje dwa trafienia zadedykował kibicom City. "Futbol może być mściwy i czasem mocno cię ugryzie. Mieliśmy już piłkarzy, którzy opuszczali Old Trafford, a potem strzelali nam gole. Nie żałuję niczego, jestem szczęśliwy, że mam tych piłkarzy, których mam" - skomentował z kolei trener United, Alex Ferguson. CZYTAJ TEŻ: Carling Cup: Tevez pognębił Manchester United