W swojej pierwszej walce w formule Pride Nastula przegrał z Brazylijczykiem Antonio Rodrigo Nogueirą. Mimo wielu ciosów jakie otrzymał, polski judoka nie poddał się i pojedynek z "Minotaurem" musiał przerwać arbiter. - Muszę jeszcze poprawić kondycję przed kolejną walką, która zostanie rozegrana najprawdopodobniej jesienią - stwierdził Nastula, który w sierpniu będzie trenował z jednym z najlepszych kick bokserów świata Mirko Filipovicem. Nastula jest zasypywany listami przez kibiców. - Dostaję ich setki. Niestety nie mam czasu na odpowiadanie wszystkim, dlatego wczoraj umieściłem na mojej stronie internetowej list z podziękowaniami dla kibiców - podkreślił.