Następca Armstronga stawia na Tour de France
Miał być jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa w 62. Tour de Pologne. Nazywany następcą Lance'a Armstronga Ukrainiec Jarosław Popowicz nie spełnił pokładanych w nim nadziei i zajął dalekie miejsce.
- Jak pan oceni swój występ?
- Normalnie. Biorąc pod uwagę to, jak się czułem podczas wyścigu, to jestem zadowolony, choć liczyłem na trochę lepszy wynik w "czasówce".
- Nie miał pan większych ambicji, jeśli chodzi o klasyfikację generalną?
- Nie miałem najwyższej formy, więc trudno się było spodziewać, abym uplasował się na wysokim miejscu.
- Co się stało w sobotę, kiedy stracił pan ponad 21 minut?
- Przegrałem walkę z głodem i nie byłem w stanie utrzymać tempa.
- Jak pan oceni Tour de Pologne?
- Wyścig jest dobrze zorganizowany, chętnie oglądany przez kibiców, a myślę, że z roku na rok będzie jeszcze lepiej.
- Poziom sportowy też był wysoki?
- Nigdy wcześniej nie jechałem w Tour de Pologne, ale myślę, że gdy wyścig został zakwalifikowany do cyklu Pro Tour, to mu na pewno pomogło. Przez ostatnie dwa dni rywalizacja była naprawdę mocna.
- Jakie ma pan jeszcze plany w tym sezonie?
- Pojadę w "czasówc"? na mistrzostwach świata i to będzie koniec.
- A w przyszłym?
- Stawiam przede wszystkim na Tour de France.
- Myśli pan, że Armstrong wystartuje po raz kolejny w "Wielkiej Pętli"?
- Raczej nie ma takiej możliwości.
- W takim razie pan będzie liderem drużyny?
- Zobaczymy, do wyścigu jest jeszcze trochę czasu.
Paweł Pieprzyca, Karpacz
INTERIA.PL była patronem medialnym 62. Tour de Pologne.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.