"Zdobywamy zbyt dużo złotych medali i biorąc od uwagę wszystkie rozmiary zabrakło nam kurtek, lecz tylko chwilowo. Marit dostanie swoją i mamy nadzieję, że również w sobotę po biegu na 30 kilometrów" - wyjaśnił sponsor. Bjoergen podkreśliła, że "po zdobyciu złotego medalu każda z nas otrzymuje kurtkę w tym kolorze, lecz tylko na czas mistrzostw, ponieważ zostaną one sprzedane na aukcji, z której dochód przeznaczony jest na walkę z rakiem". Na konferencji prasowej po sztafecie przyszła w... czerwonej. Kurtka Bjoergen, którą założyła po wygraniu sprintu indywidualnego i zdobyciu setnego złotego medalu dla Norwegii w historii MŚ, w czwartek osiągnęła sumę 100 tysięcy koron (50 tys. złotych). "Mistrzostwa się jeszcze nie zakończyły i mam nadzieję, że suma ta wzrośnie" - powiedziała biegaczka. Jak podkreśliła, ma również nadzieję, że otrzyma jeszcze jedną kurtkę, w sobotę. "Myślę intensywnie o biegu na 30 kilometrów. Nic nie jest pewne, ale wiem, jakiego wyniku oczekuje ode mnie cała Norwegia. Marzę o złocie i bardzo chcę tego medalu. Mam nadzieję, że tego dnia będę szybka i silna, lecz nie wszystkie oczekiwania się spełniają. Konkurencja przecież będzie silna" - stwierdziła najbardziej utytułowana uczestniczka tegorocznych MŚ. Bjoergen zdobyła już cztery złote medale, we wszystkich konkurencjach, w których wystąpiła. Zbigniew Kuczyński