W celu pobrania próbek przeprowadzono 555 akcji kontrolnych na terenie kraju oraz poza jego granicami. Kontroli antydopingowej poddano reprezentantów 37 związków sportowych. W wyniku realizacji programu kontroli antydopingowej w 2019 roku stwierdzono 64 przypadki naruszeń przepisów antydopingowych, które zostały przedstawione do rozpatrzenia przez panel dyscyplinarny przy Polskiej Agencji Antydopingowej. Najwięcej takich sytuacji ujawniono w piłce nożnej (12), kulturystyce (10), rugby (5) i podnoszeniu ciężarów (5). Piłka nożna pierwsze miejsce na tej liście zawdzięcza zawodnikom klubu Pogoń Siedlce, którzy przyznali się do stosowania zabronionej metody - dożylnych infuzji. W tym roku w związku z pandemią koronawirusa, ilość przeprowadzonych kontroli jest mniejsza. Jak poinformował dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) Michał Rynkowski, do października przeprowadzono 370 akcji kontrolnych. Podczas wszystkich przestrzegano rygorystycznych norm bezpieczeństwa, aby do minimum zniwelować możliwość zakażenia Covid-19. "Nasze działania dostosowane są do sytuacji pandemicznej w kraju, nadal realizujemy program kontroli, ale jest on oczywiście znacznie ograniczony. Planowaliśmy przeprowadzić w tym roku około 4,5 tys. kontroli, dzisiaj spodziewam się, że będzie ich około 1400, może 1500. Pobierane jest zdecydowanie mniej próbek, wpływa na to wiele czynników, jest przecież mniej zgrupowań, obozów treningowych" - wyjaśnił Rynkowski. Jak dodał, POLADA cały czas prowadzi akcje edukacyjne dotyczące zagrożeń jakie powoduje stosowanie dopingu. W tym roku wiele uwagi poświęcone jest działaniom związanym z wprowadzeniem w życie od 2021 roku Światowego Kodeksu Antydopingowego, który szczegółowo reguluje problematykę związaną z tym zagadnieniem. "Pandemia koronawirusa spowodowała, że plany kontrolne zostały poddane weryfikacji. Teraz jedynym z naszych ważnych zadań, zarówno do końca tego roku jak i w 2021 będzie przebadanie wszystkich zawodników, którzy zakwalifikują się do startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio" - potwierdził szef POLADY. Od 27 kwietnia 2017 roku, czyli momentu wejścia w życie ustawy o zwalczaniu dopingu w sporcie POLADA wszczęła blisko 150 śledztw związanych z naruszeniem przepisów antydopingowych. Są one prowadzone w związku z informacjami otrzymanymi od organów ścigania lub na podstawie dochodzeń prowadzonych przez POLADA. Najwięcej - 35 prowadzonych śledztw dotyczyło kulturystyki, 14 - podnoszenia ciężarów, 11 - piłki nożnej. Rynkowski potwierdził, że w tym roku wykryto już sześć przypadków stosowania dopingu, trzy sprawy są w w toku. Wśród tych ujawnionych dwa dotyczą kolarstwa, u jednego z zawodników kadry wykryto erytropoetynę. "Na razie zawodnik ma prawo do badania próbki B, dlatego nie ujawniamy o kogo chodzi" - zaznaczył. Szef POLADY dodał, że wiele postępowań trwa latami, gdyż metody ujawniania dopingu są coraz skuteczniejsze i czasami sprawy uważane za zakończone są po latach, dzięki postępowi technologicznemu, wznawiane. "Doping przedawnia się po dziesięciu latach" - wyjaśnił. W czwartkowym posiedzeniu komisji uczestniczyła grupa europarlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, wśród nich Beata Mazurek, Jadwiga Wiśniewska i Karol Karski. Pytali szefa POLADY m.in. o współpracę z organami unijnymi i o akcje edukacyjne szczególnie wśród dzieci i młodzieży. wha/ cegl/