Dla Ukraińca będzie to kolejny pojedynek, w obronie mistrzowskiego pasa federacji WBC wagi ciężkiej. Dla Briggsa z kolei będzie to szansa, by pokazać wszystkim niedowiarkom na co jeszcze go stać. "The Cannon" twierdzi, iż 16 października to on będzie górą i po raz drugi w karierze uniesie w górę pas mistrza. - Myślę, że z październikowej potyczki z Witalijem Kliczko to ja wyjdę zwycięsko. Gdy już tego dokonam, w kolejnym występie chciałbym się zmierzyć w dobrowolnej obronie z Tomaszem Adamkiem. - Życzyłbym sobie, by do walki z "Góralem" doszło właśnie w Polsce, ponieważ walczyłem w tym pięknym kraju jako amator, co było świetnym przeżyciem - powiedział Briggs portalowi Bokser.org.