Bramkowy miesiąc rozpoczął się fantastycznie. Już na początku października do naszego zestawienia trafił harujący jak mróweczka Andrea Pirlo. Włoch oczarował nas golem strzelonym Parmie i tym razem pokazał, że na boisku jest nie tylko od czarnej roboty. Czasem też potrafi porządnie przy...łożyć. Kilka dni później czapki z głów zdejmowaliśmy przed Dani Alvesem, który szalał w barwach reprezentacji Brazylii. Dla "Canarinhos" strzelił dwa gole w odstępie kilku dni. Najpierw fantastycznym strzałem z wolnego pokonał golkipera Iranu, a w kolejnym spotkaniu uderzeniem z woleja trafił do bramki Ukrainy. Jednym z objawień miesiąca był dla nas niewątpliwie Matty Burrows. Piłkarz Glentoranu Belfast w jednej chwili z anonimowego "grajka" ligi irlandzkiej stał się gwiazdą internetu. Jego akrobatyczny strzał i zwycięską bramkę z meczu z Portadown obejrzało kilka milionów osób na całym świecie. W podobny sposób trafił kilka tygodni później Koen Van der Biezen z Go Ahead Eagles - piłkarz dotychczas zupełnie nam nieznany. Do bramek kandydujących do miana gola roku zaliczymy z pewnością trafienia Lewisa McGugana z Nottingham Forest czy Michalea Stahla z TuS Koblenz. Pierwszy niemal skopiował rzut wolny Roberto Carlosa, uderzając piłkę z niesamowitą rotacją, drugi trafił do siatki Herthy Berlin z... 61 metrów! Strzały z przewrotki reprezentuje gol Revera. Brazylijski obrońca Atletico Mineiro musiał znaleźć się w naszym zestawieniu, bo uderzył "nożycami" czyściutko, wręcz podręcznikowo. Warte uwagi są gole Ezequiela Lavezziego i Javiera Hernandeza. Z pozoru niezbyt spektakularne, jednak wymagające dużej dawki snajperskiego instynktu, sprytu i szczęścia. Argentyński as Napoli najpierw dał się przeturlać po murawie obrońcom Milanu, lecz mimo to zachował wyrachowanie pod bramką - przelobował golkipera gości leżąc na murawie! "Chicarito" zaś zaimponował nam niesamowitą sprawnością fizyczną i gibkością. W trudnej sytuacji pod bramką rywali uderzył piłkę potylicą i... wpadło! Teraz słówko o nieszczęśnikach, którzy z różnych powodów nie załapali się do naszego rankingu. To między innymi piłkarze Chelsea - Didier Drogba, Alex i Juri Żirkow. Także Ismael Aissati z Vitesse, rewelacyjny Mounir El Hamdaoui z Ajaxu, Raul Meireles z Portugalii, czy Hulk z FC Porto. Pominęliśmy też Lionela Messiego (gol z FC Kopenhaga) czy Garetha Bale'a. Ale na nich z pewnością przyjdzie jeszcze czas. Póki co zapraszamy do oglądania "creme de la creme" bramek października. PS. Bramki Dimitrije Injaca i Mateusza Możdżenia w meczu z Manchesterem City padły już w listopadzie, więc z wiadomych względów nie umieszczamy ich w podsumowaniu najpiękniejszych goli października. Weźmiemy je uwagę w kolejnym - listopadowym zestawieniu TOP 12. 1. Andrea Pirlo (AC Parma - AC MILAN) Zaczynamy od fenomenalnego, "szalonego" gola Andrei Pirlo z meczu z Parmą. Pomocnik Milanu miał 39 metrów do bramki, a mimo to postanowił "poszukać" strzału, jak mawiają trenerzy. Piłka uderzona z niesamowitą precyzją osiągnęła prędkość 83 km/h i wyhamowała dopiero w siatce. 2. Dani Alves (BRAZYLIA - Iran) To samo okienko bramki, ale inny strzelec i nieco inne okoliczności. W meczu z Iranem Dani Alves przymierzył z rzutu wolnego z zegarmistrzowską dokładnością. Brazylijczyk nie dał żadnych szans bramkarzowi rywali i przypomniał, że naprawdę świetnie potrafi wykonywać stałe fragmenty gry. Kilka dni później znów zachwycił, strzelając pięknego gola Ukrainie. Nas jednak bardziej przekonało trafienie z meczu z Iranem... 3. Matty Burrows (GLENTORAN - Portadown) A teraz przenosimy się do wschodniego Belfastu. Tam w ekipie Glentoranu gra niejaki Matty Burrows. 25-latek to półamator, jego wartość transferowa to najwyżej kilkadziesiąt tysięcy euro, lecz gola którego strzelił mogą mu pozazdrościć najwięksi giganci światowego futbolu. Bramkę zdobytą w meczu z ekipą Portadown obejrzało w internecie kilka milionów osób, a FIFA nominowała trafienie Irlandczyka na gola roku 2010! 4. Rever (ATLETICO MINEIRO - Atletico Goianiense) Pamiętacie przewrotki w wykonaniu Marco Van Bastena? W październiku przypomniał nam je Rever z Atletico Mineiro. Chociaż jest obrońcą, to pod bramką rywali spisał się fantastycznie, a jego akrobatyczny strzał sprawił, że kibice oklaskiwali go na stojąco. Naprawdę duże słowa uznania, to najpiękniejsze "nożyce" całego miesiąca! 5. Chris Maguire (SZKOCJA U-21 - Islandia U-21) "To szkocki David Beckham!" - zachwycała się prasa po wyczynie młodego Chrisa Maguire, który w meczu młodzieżówek Szkocja - Islandia zaskoczył bramkarza strzałem z połowy boiska. Zwariowany pomysł okazał się przebłyskiem geniuszu, a Szkocja wyrównała na 1-1, tuż po wznowieniu gry po stracie gola. Niesamowite! 6. Adam Szalai (WĘGRY - San Marino) Takich bramek nie ogląda się często! Były zawodnik Realu Madryt, Adam Szalai w meczu reprezentacji Węgier z San Marino popisał się spektakularnym wolejem, po którym zdobył przepiękną bramkę. Rosły snajper przyjął futbolówkę ponad 30 metrów od bramki, podbił ją lekko, obrócił się i momentalnie uderzył, nie zważając na obecność obrońcy. Wyszedł mu strzał, który pamiętać będzie do końca życia... 7. Javier Pastore (PALERMO - Bologna) Wschodząca gwiazda futbolu i Palermo w tym sezonie zachwyca na boiskach Serie A. Javier Pastore, na którego chrapkę mają m.in. Real Madryt i FC Barcelona zaimponował nam fantastycznym golem w meczu z Bologną. Siła, precyzja i szybkość podejmowania decyzji - oto przepis na cudownego gola w wykonaniu Argentyńczyka. 8. Ezequiel Lavezzi (NAPOLI - AC Milan) Kolejny gol z Serie A. Tym razem kluczowe były nie siła i precyzja, ale spryt! Gol Ezequiela Lavezziego został określony jako "Bello e impossibile", czyli "piękny i niemożliwy". Argentyński napastnik Napoli przechytrzył zagubionych nieco obrońców Milanu i przelobował bramkarza leżąc w polu karnym. Wisienką na torcie był fakt, że piłka wpadając do bramki odbiła się jeszcze od poprzeczki. 9. Koen Van der Biezen (GO AHEAD EAGLES - MVV Maastricht) Holenderski napastnik Go Ahead Eagles pozazdrościł chyba Matty'emu Burrowsowi, bo w meczu Eerstedivisie z MVV Maastricht zdobył bardzo podobną bramkę. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła w ekwilibrystyczny sposób skierował piłkę do siatki rywali. Filmik oglądajcie od 23 sekundy. 10. Lewis McGugan (NOTTINGHAM FOREST - Ipswich Town) Gdy pierwszy raz widzieliśmy tego gola musiliśmy wysilać wzrok, aby dostrzec lecącą z prędkością komety piłkę. Lewis McGugan huknął przepotężnie z rzutu wolnego, nadając piłce zdradliwej dla bramkarza rotacji. Futbolówka najpierw ominęła mur złożony z piłkarzy Ipswich Town, a później pofrunęła do siatki. 11. Michael Stahl (TUS KOBLENZ - Hertha Berlin) Niesamowity gol z Pucharu Niemiec! Michael Stahl z TuS Koblenz trafił do siatki berlińskiej Herthy z 61 metrów! Zdaniem wielu, był to najpiękniejszy gol, jaki padł na Oberwerth Stadion od 1936 roku, czyli od... powstania obiektu. Bramka z pewnością znajdzie się w czołówce trafień roku na niemieckich boiskach. 12. Javier Hernandez (Stoke City - MANCHESTER UNITED) Oglądając film, wydaje się, że to wcale nie nadzwyczajny gol, ale spróbujcie strzelić gola uderzając piłkę tyłem głowy... Javier Hernandez właśnie w ten sposób pokonał w wyjazdowym meczu bramkarza Stoke City. Za trafienie niecodziennej urody nagradzamy go awansem do naszego bramkowego rankingu.