Niedawny pojedynek Przemysława Salety z Marcinem Najmanem na antenie Polsatu (nie wliczając Polsatu Sport) śledziło 3,952 mln telewidzów. Za pośrednictwem tej samej stacji sobotnią rywalizację "Diablo" z leworęcznym Amerykaninem obejrzało 2,254 mln fanów pięściarstwa. Małysz vs Korzeniowski? Gale Konfrontacji Sztuk Walki cieszą się ogromnym zainteresowaniem publiczności. Wielka w tym zasługa przyciągającego uwagę sympatyków nie tylko sportów walki Mariusza Pudzianowskiego, ale pięciokrotny mistrz świata siłaczy to nie jedyny powód, dla którego przeciętny polski telewidz coraz częściej ogląda MMA od boksu. Właścicielom KSW - Martinowi Lewandowskiemu i Maciejowi Kawulskiemu - często zarzuca się organizacje widowisk nie tyle sportowych, co artystycznych, opartych na występach zawodników niekoniecznie związanymi na poważnie ze sportami walki. Co bardziej złośliwi po walce "Pudziana" z Najmanem pytali, czy następni w kolejce będą Adam Małysz i Robert Korzeniowski, albo Ryszard Kalisz i Wojciech Mann... Najman i Saleta otwarcie powtarzają, że zawodnikami MMA nigdy nie byli i nie będą, potwierdzając tym samym, że są odpowiedzialni za widowisko i nagłośnienie gali w mediach, a nie za emocje czysto sportowe. Inaczej prezentuje się sytuacja Pudzianowskiego, który bardzo ambitnie traktuje swoją przygodę z MMA i ciężko trenuje, żeby wpadki takie jak z Timem Sylvią nie miały już miejsca. Lepsza oglądalność MMA od boksu Wyniki oglądalności ostatniej gali KSW pokazują jednak, że telewidzowie nie chcą oglądać jedynie celebrytów, ale są też spragnieni MMA na wysokim poziomie. Rekordowa pod względem "frekwencji" przed telewizorami była wspomniana walka Najmana z Saletą (3,952 mln), ale tuż za nią uplasował się pojedynek nie "Pudziana" z Erickiem Eschem, ale Michała Mankiewicza z Maciejem Górskim (3,658 mln). Bój Pudzianowskiego z "Butterbeanem" obejrzało 3,192 mln telewidzów, czyli niewiele więcej niż Danny'ego van Bergena z Niko Puhakką (3,125 mln), Daniela Tabery z Janem Błachowiczem (3,117 mln) i Daniela Dowdy z Krzysztofem Kułakiem (2,943 mln). Warto jednak dodać, że walka byłego mistrza globu siłaczy rozpoczęła się dopiero po północy. Gala bez "Pudziana" testem popularności Po trzech kolejnych występach na KSW "Pudzian" robi sobie krótką przerwę od występów w kraju. Lewandowski po ostatniej gali przyznał, że KSW 15 odbędzie się bez udziału Mariusza, a największą gwiazdą wieczoru będzie Mamed Khalidov. Planowana na początek przyszłego roku gala będzie zatem prawdziwym testem dla popularności MMA w Polsce. Fani sportów walki obejrzą w akcji samych specjalistów od walki wręcz. Wtedy przekonamy się, jakim zainteresowaniem cieszy się MMA bez udziału Pudzianowskiego, Najmana czy Salety. KSW 14: Saleta vs Najman: <a href="http://dariuszjaron.blog.interia.pl/?id=1955153" target="_blank">Interesujesz się sportami walki? Wejdź na blog autora!</a>