Pierwsza połowa w wykonaniu biało-czerwonych była chyba najlepsza w tym turnieju. Wreszcie Polacy zagrali nieźle w ataku i dobrze w obronie. Choć przegrywali w 15. minucie 4:7, to nie spanikowali i odrobili straty dlatego, że cały czas grali konsekwentnie to, co sobie założyli. W 22. minucie wyszli na prowadzenie 9:8, ale zamiast je powiększyć to zmarnowali kontrę i nie wykorzystali gry w przewadze. Nie wykorzystali, to za mało powiedziane, bo właśnie grając z osłabionym rywalem dali sobie rzucić dwa gole i stracili prowadzenie. Zaraz potem nastąpiło trzęsienie ziemi, które Polaków powaliło na kolana. Portugalscy sędziowie dali dwie dwuminutowe kary w odstępie dziesięciu sekund Michałowi Jureckiemu i Arturowi Siódmiakowi. To było przy stanie 12:11 dla Niemców, którzy jeszcze przed przerwą, grając przeciwko czterem Polakom zdobyli dwie bramki, a po przerwie jeszcze jedną i wygrywali 16:11. W 33. minucie arbitrzy zrobili powtórkę i na ławkę posłali Marcina Lijewskiego i Bartłomieja Jaszkę. Niemcy odskoczyli na 19:12 i to było już po meczu, co później przyznał nawet trener Polaków Bogdan Wenta. - W 40. minucie mecz się skończył - mówił na konferencji. Spotkanie rozstrzygnęło się, bo Polacy już się nie podnieśli. W ostatnim kwadransie znów widzieliśmy taki zespół, jak w słabych meczach z Rosją i Macedonią. Mnóstwo niecelnych podań, nieprzygotowane rzuty, marnowanie stuprocentowych okazji, a nawet kłopoty z kozłowaniem. Orły Wenty były kompletnie rozbite i żadnemu z zawodników nie wychodziło absolutnie nic. Była szansa przegrać w mniejszych rozmiarach, bo w końcówce sędziowski wiatr znów zawiał Niemcom w twarz i dostali cztery kolejne kary, ale Polacy leżeli już na łopatkach. Do drugiej rundy Polacy awansowali z zerowy dorobkiem punktowym, co oznacza, że szans na obronę tytułu wicemistrza świata praktycznie nie mają. Teraz kadra przenosi się do Zadaru, 400 km na południe od Varażdinu. Tam od soboty biało-czerwoni będą grać kolejno z Danią, Norwegią i Serbią. Leszek Salva, Varażdin Polska - Niemcy 30:23 (11:14) Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Bartłomiej Jaszka, Krzysztof Lijewski, Patryk Kuchczyński 2, Karol Bielecki 2, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki 4, Mariusz Jurasik, Michał Jurecki 4, Tomasz Tłuczyński 6 (6 z karnych), Mariusz Jurkiewicz, Marcin Lijewski 3, Rafał Gliński 2. Niemcy: Johannes Bitter, Carsten Lichtlein - Pascal Hens 5, Olivier Roggisch, Dominik Klein, Michael Müller, Martin Strobel 1, Sebastian Preiss 2, Jens Tiedtke, Holger Glandorf 6, Torsten Jansen 4, Michael Kraus 7, Christian Schöne 5, Lars Kaufmann. Kary Polska - 10 minut. Niemcy - 18 minut. Czerwona kartka: Preiss (56. - gradacja kar) Sędziowali Ivan Cacador i Eurico Nicolau (Portugalia).