Primera Division - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Zamieszanie wokół tego spotkania trwało od południa. Kataloński zespół utknął na lotnisku El Prat z powodu strajku kontrolerów lotów; na jego stronie internetowej pojawił się komunikat, że mecz odbędzie się w niedzielę, a kluby osiągnęły porozumienie w tej sprawie. Jednak władze Osasuny poinformowały, że takiej decyzji nikt z nimi nie konsultował i nie ma zgody na przełożenie spotkania, choć gotowa jest przystać na opóźnienie planowanego na godz. 20.00 rozpoczęcia gry. Hiszpańska federacja piłkarska zdecydowała w końcu, że mecz ma odbyć się w Pampelunie zgodnie z planem. W innym przypadku komisja dyscyplinarna związku piłkarskiego zajmie się sprawą, a mistrzowi kraju grozi porażka walkowerem. Piłkarze Dumy Katalonii ruszyli pociągiem do Saragossy, a stamtąd ostatnie 200 km do Pampeluny mają pokonać autokarem. Wydawało się, że zdążą na czas, ale ostatnie kilometry pokonywali we mgle i spóźnili się trzy minuty. Mecz rozpoczął się o 20.50. Przewaga Katalończyków w statystyce posiadania piłki była przygniatająca (74-26 procent), mimo tego "Blaugrana" strzeliła pierwszego gola dopiero w 26. minucie - po świetnym prostopadłym podaniu Lionela Messiego Pedro pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam. Po chwili tercet napastników Barcelony wymieniał efektowne podania w polu karnym rywali, Messi zdecydował się na strzał z ostrego kąta i gospodarzy uratował słupek. Messi do 10. asysty w sezonie dołożył dwa gole. Najpierw w 65. minucie wpakował piłkę do siatki obok bramkarza po prostopadłym podaniu Davida Villi i rajdzie przez prawie pół boiska. Z kolei w 84. minucie pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nim samym. Zwycięstwo Barcelony byłoby znacznie okazalsze, gdyby nie brak skuteczności Davida Villi (nie wykorzystał m.in. dwóch idealnych okazji w 80. i 86. minucie). Osasuna Pampeluna - FC Barcelona 0-3 (0-1) Bramki: 0-1 Rodriguez Pedro (26.), 0-2 Messi (65.), 0-3 Messi (84. z karnego). Zobacz bramki z meczu Osasuna - Barcelona: Real z kolei podtrzymał miano drużyny, która nie traci punktów przed własną publicznością. Piłkarze trenera Jose Mourinho szybko podnieśli się po klęsce na Camp Nou (0:5), pokonując w Madrycie Valencię 2:0. Oba gole, 15. i 16. w sezonie, zdobył Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Ostatnie 25 minut goście grali w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartką został ukarany David Albelda. Królewscy tracą do Barcelony dwa punkty i o osiem wyprzedzają trzeci w tabeli Villarreal, który w niedzielę podejmie Sevillę Real Madryt - Valencia 2-0 (0-0) Bramki: 0-1 Cristiano Ronaldo 73., 0-2 Cristiano Ronaldo 87. Zobacz bramki z meczu Real - Valencia: