Piłkarz, którego uznaje się za jednego z najlepszych w całej historii, jest niecierpliwy. Swoim piłkarzom dał jasno do zrozumienia: musimy wygrać mecz ze Szkocją. Nikt przecież sobie nie wyobraża, aby wielki Maradona mógł zacząć przygodę z trenerką od porażki. - Dla takiej drużyny jak Argentyna nie ma czegoś takiego jak mecze towarzyskie. Jesteśmy w środku drogi do mistrzostw świata i musimy dać z siebie wszystko. Aby wygrać ze Szkocją, będziemy musieli walczyć do upadłego, i to od pierwszego gwizdka sędziego - te słowa nie budzą żadnych wątpliwości: Maradonie zależy na zwycięstwie jak nigdy. - Mam nadzieję, że zobaczę u piłkarzy większe zaangażowanie piłkarzy niż w ostatnim meczu z Chile - powiedział jeszcze były piłkarz między innymi włoskiego Napoli.