Grzegorz Mielcarski przeczuwa, że wreszcie może sprawimy niespodziankę w konfrontacji z Niemcami. - Z Niemcami zawsze jest ciekawie, choć do tej pory nigdy się dla nas nie kończyło dobrze. Na ostatnich mistrzostwach świata ogólnie graliśmy słabiej, to jednak do 90. minuty jeden z najlepszych zespołów turnieju nie mógł sobie z nami poradzić - wspomina były napastnik FC Porto, a dzisiejszy komentator Canalu +. - Pewnie, że ratowaliśmy się wybijaniem piłki po autach, albo Boruc bronił fantastycznie. Wszyscy Polacy będą ciekawi tej konfrontacji i szczególnie na Niemców się nastawią. Kiedyś musi przyjść taki moment, że się wygrywa z kimś, kogo wcześniej nie udało się pokonać. Może akurat zdarzy się to na tych mistrzostwach. Ja się cieszę, bo Niemcy to zawsze silny przeciwnik, a gorzej jak się odpada ze słabszymi. Jak Mielcarski ocenia Chorwację i Austrię? - One prezentują poziom podobny do naszego i wcale w konfrontacjach z nimi nie musimy być skazani z góry na pożarcie z tego powodu, że te drużyny nam nie leżą, bo tak nie jest. Jesteśmy równorzędnym partnerem zarówno dla Austrii, jak i Chorwacji - uważa. Srebrny medalista igrzysk w Barcelonie zaznacza jednak, że grupa B nie jest łatwa. - Na tym etapie nie ma łatwych grup. Można - tak jak nasi siatkarze - być wicemistrzem świata, ale przegrywać z Czechami, którzy w siatkówce nie należą do żadnej elity. Tak samo jest w reprezentacyjnej piłce nożnej - możemy wygrać z każdym, jak z Portugalią, ale możemy też z każdym przegrać, jak przegraliśmy z Armenią - porównuje. Grzegorz Mielcarski zwraca uwagę na jedną rzecz: - W takim turnieju, jak finał mistrzostw Europy niezwykle ważny jest udany start. Dlatego z Niemcami dobrze byłoby przynajmniej zremisować, a nie przegrywać. My nie mamy odporności gladiatorów, dlatego ciężko się nam gra po porażce w tym drugim spotkaniu. Nie umiemy grać z nożem na gardle. - Polacy są taką nacją, która lubi pójść za ciosem. Natomiast nie umiemy stawać do rywalizacji, gdy wszystko wydaje się już przegrane - podkreśla Grzegorz Mielcarski. - Wolimy pójść za ciosem, powalczyć szarżą ułańską!