- Za nami trzy spotkania z przedstawicielami KP Legia Warszawa. Każde z nich zbliża nasze stanowiska, pomaga odbudować wzajemne zaufanie i osiągnąć kompromis, którego owocem - miejmy nadzieję - będzie rychłe podpisanie porozumienia kończącego blisko dwuletni konflikt - napisano w oświadczeniu SKLW. - Obie strony w tych rozmowach wykazują wiele dobrej woli i gotowości współpracy dla dobra Legii. Niech krokiem w stronę powrotu normalności na Łazienkowską będzie fanatyczny doping na meczu z Lechem Poznań. Liczymy, że wszyscy, niezależnie od poglądów na temat konfliktu, wesprą Legię w tym jakże ważnym spotkaniu głośnym śpiewem przez całe 90 minut - czytamy w piśmie opublikowanym na stronie internetowej stowarzyszenia. Konflikt na Łazienkowskiej trwa od prawie dwóch lat. Rozpoczął się po awanturach z udziałem kibiców Legii w Wilnie. Wtedy też klub wydał zakazy stadionowe kilku znanym sympatykom drużyny, a w odwecie kibice zrezygnowali z dopingu. Początkowo protest miał bardzo ostrą formę - na meczach słychać było wulgarne, obraźliwe hasła wobec zarządu i właścicieli klubu. Wszelkie próby porozumienia kończyły się tylko pogłębianiem konfliktu. Później kibice zrezygnowali z obrażania właścicieli, ale nadal nie wspierali drużyny. Na taką sytuację co raz częściej narzekali piłkarze i trener Jan Urban. Spotkania kibiców z władzami będą kontynuowane.