Rozrzutność wojska skrytykowali politycy, ale dowódcy wyjaśnili, że były to tylko rutynowe ćwiczenia zaplanowane wcześniej. F-16 eskortowały duńskich szczypiornistów już w 2008 roku po zdobyciu złotego medalu mistrzostw Europy w Norwegii. Decyzja dowództwa duńskiego lotnictwa wojskowego spotkała się wtedy z bardzo ostrą krytyką ze względu na wysokie koszty operacji. Kiedy Duńczycy wywalczyli w niedzielę w Belgradzie złoty medal, dowództwo lotnictwa natychmiast zdecydowało o honorowej eskorcie znad Bornholmu na lotnisko Kastrup w Kopenhadze. Tym razem powodem krytyki nie były koszty, lecz... dyskryminacja, ponieważ kobieca drużyna nigdy nie otrzymała takiej eskorty. "Połączyliśmy oddanie honoru złotym medalistom z rutynowymi ćwiczeniami eskorty samolotu pasażerskiego. Takie manewry ćwiczymy regularnie. Obiecujemy, że nasze piłkarki otrzymają towarzystwo F-16 po następnym złotym medalu mistrzostw Europy, mistrzostw świata lub olimpijskim" - powiedział w duńskim radiu pułkownik Karsten Schulz. Zbigniew Kuczyński