Jak donosi "The Scottish Sun", Hesselink prowadził rozmowy z klubem w sprawie przedłużenia upływającego latem kontraktu, ale ostatnio utknęły one w martwym punkcie. Teraz jeden z najlepiej zarabiających piłkarzy "The Bhoys" drży o swoją przyszłość. A ta nie wygląda kolorowo. Snajper nie zdobył bramki od prawie pół roku i aby zapewnić sobie pozostanie w klubie, musi przekonać jego władze, że zasługuje na nowy kontrakt. "Muszę porozmawiać z ludźmi w klubie i zobaczę, co będzie. Czuję się wspaniale w Glasgow, no może przydałoby się jeszcze parę goli" - robi dobrą minę do złej gry, przy okazji zapewniając, że marzy o pozostaniu przy "Celtic Park". Teraz Hesselink musi zacząć strzelać gole. Ostatnio uczynił to w meczu z Aberdeen, 27 września 2008 roku. Jeśli Holender nie przedłuży kontraktu z Celtikiem, jest prawdopodobne, że do klubu trafi snajper Hibernian, Steven Fletcher.