Portugalczyk przestrzegał swoich piłkarzy, że mecz z Murcią jest równie ważny, jak spotkania w Primera Division. Co prawda we wtorek dał odpocząć kilku swoim gwiazdom (Mesut Oezil, Xabi Alonso, Ricardo Carvalho, a Gonzalo Higuain czy Sami Khedira usiedli tylko na ławce rezerwowych), ale i tak "Królewscy" byli zdecydowanym faworytem. W bramce zagrał np. Iker Casillas, a Jerzego Dudka nawet nie było na ławce rezerwowych. W ostatnim meczu ligowym Real rozgromił Racing Santander aż 6-1. I chyba gwiazdy Realu wtedy się "wystrzelały", bo na Estadio Nueva Condomina piłka ani razu nie wpadła do siatki (nie licząc uderzenia Karima Benzemy, który był na pozycji spalonej). Nieskuteczny, jak na początku sezonu, był Cristiano Ronaldo, którego przy wykonywaniu jednego z rzutów wolnych kibice gospodarzy oślepiali laserem. Goście atakowali do końca, dobrą zmianę dał Angel di Maria, mieli dużą przewagę w posiadaniu piłki, ale nie udało im się pokonać bardzo dobrze broniącego Daniela Hernandeza. Rewanż w Madrycie 9 listopada. W tej fazie rywalizacji "Królewscy" odpadli w dwóch poprzednich sezonach, a zostali wyeliminowani przez rywali z trzeciej ligi: Real Union de Irun i AD Alcorcon. Real do tej pory 17-krotnie zdobył Puchar Króla Hiszpanii, ale po raz ostatni w 1993 roku. Zobacz statystyki z meczu Murcia - Real Madryt Zobacz terminarz 1/16 finału Pucharu Króla