Remis Rubina można rozpatrywać w kategorii niespodzianek, bowiem drużyna z Kazania jest liderem tabeli, a Tom zajmuje miejsce w dolnych rejonach tabeli. Rafał Murawski całe spotkanie oglądał z ławki rezerwowych. Z kolei derby Moskwy rozgrywany na Łużnikach w wyjściowym składzie Dynama zaczął Marcin Kowalczyk. Polski obrońca nie miał jednak łatwego życia z 18-letnim skrzydłowym CSKA Niką Pilijewem. Młody rywal Polaka był najbliżej bramki w pierwszej połowie, kiedy po jego strzale piłka zatrzymała się na słupku bramki Dynama. Kowalczyk zakończył udział w meczu w 72. minucie z żółtą kartką na koncie. Mimo wyraźnej przewagi CSKA na prowadzenie wyszło dopiero w drugiej połowie spotkania. Kapitalnym podaniem za linię obrony Dynama popisał się Ałan Dżagojew, a Antona Szunina strzałem z woleja pokonał Pawieł Mamajew. Dynamo najlepszą okazję do wyrównania miało w 74. minucie, kiedy strzał głową Aleksandra Kokorina znakomicie obronił Igor Akinfiejew. Drugą bramkę za to zdobyło CSKA. W 84. minucie piłka trafiła w słupek bramki po uderzeniu głową Guilherme, ale z dobitką pospieszył Milos Krasic. Szunin nie miał szans na interwencję. Wynik spotkania ustalił dwie minuty później Guilherme, którego w polu karnym piłkę wyłożył Dżagojew. To drugie zwycięstwo z rzędu CSKA odkąd stery w klubie objął były trener Sevilli i Realu Madryt, Juande Ramos. Tom Tomsk - Rubin Kazań 0:0 Sędziował: Władimir Pettaj Żółta kartka: Kasajew (Rubin) CSKA Moskwa - Dynamo Moskwa 3:0 (0:0) 1:0 Mamajew 54 2:0 Krasic 84 3:0 Guilherme 86 Sędziował: Władysław Bezborodow Żółte kartki: Mamjew - Kowalczyk.