W środę Maja Dziarnowska wygrała pierwszy wyścig, a w kolejnych zajęła czwartą i drugą pozycję. Po sześciu startach 30-letnia deskarka jest druga i ma tylko punkt straty do prowadzącej Noy Drihan z Izraela. - Dzisiaj wiał silny wiatr i komisja, po puszczeniu nas na start, zawróciła całą flotę na brzeg. Po dwóch godzinach warunki się poprawiły, ale i tak żeglowałyśmy w dość silnym wietrze dochodzącym do 25 węzłów. Pływało mi się bardzo dobrze i mam powody do zadowolenia. Wszystko gra, sprzęt nie zawodzi, podejmuję dobre decyzje i dobrze startuję. Cieszę się przede wszystkim z równego pływania, bo ani razu nie wypadłam poza pierwszą dziesiątkę. Nie patrzę jednak na punkty oraz na klasyfikację, bo przed nami sporo wyścigów i wiele może się zdarzyć - przyznała Dziarnowska. Trzecia jest mistrzyni Europy oraz ubiegłoroczna brązowa i złota medalistka czempionatu globu sprzed dwóch lat Holenderka Lilian de Geus. Ósmą lokatę zajmuje Zofia Klepacka (Legia Warszawa), a 14. Karolina Lipińska (SKŻ Ergo Hestia). Wśród mężczyzn w czołowej trójce plasuje się dwóch rodaków de Geus - liderem jest aktualny mistrz świata i Europy Kiran Badloe, a trzeci srebrny medalista tych dwóch imprez oraz triumfator igrzysk z Rio de Janeiro z 2016 i Londynu z 2012 roku Dorian van Rijsselberghe. Holendrów przedziela Paweł Tarnowski, który drugiego dnia regat wygrał w swojej grupie dwa wyścigi, raz był trzeci, dzięki czemu awansował na drugą pozycję. 13. lokatę zajmuje Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), a 20. Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń nad Wisłą). Zawody zakończą się w sobotę, a w planie jest 13 wyścigów. Polska ma olimpijską kwalifikację w tej klasie (bezpośrednio wywalczyli ją Klepacka i Tarnowski, którym w 2018 roku w MŚ w duńskim Aarhus solidarnie przypadło piąte miejsce), natomiast ta impreza jest dla biało-czerwonych trzecią wewnętrzną eliminacją do igrzysk. W ubiegłorocznym czempionacie na włoskim jeziorze Garda Myszka był piąty, Klepacka ósma, 14. Furmański, 20. Dziarnowska, 22. Tarnowski i 46. Lipińska. (PAP) Marcin Domański