Słomiński i Kamiński startują w olimpijskiej konkurencji, gdzie stawka uczestników jest zawsze bardzo mocna. Polacy wygrali swój przedbieg i bezpośrednio zakwalifikowali się do finału A. Podopieczni Marka Plocha mieli udany początek sezonu, ale podczas lipcowych mistrzostw Europy zawiedli, zajmując dziewiątą lokatę. - To wynikło z pewnych błędów technicznych, które ja biorę na siebie. Dzisiaj cel był taki, żeby bezpośrednio wejść do finału, jeśli będzie taka możliwość. Udało się, ale przypomnę, że tylko zwycięzcy awansowali - powiedział Ploch. W finale zameldował się także Kaczor, który bardzo wyraźnie wygrał swój bieg eliminacyjny na 500 m. Zawodnik Warty Poznań o medal powalczy także na dystansie o połowę dłuższym. Z kolei w C2 200 m Michał Łubniewski i Arsen Śliwiński przegrali tylko z Rosjanami też nie muszą już startować w półfinale. Szkoleniowiec nie ukrywa, że jest zadowolony z dotychczasowych startów swoich podopiecznych. - Wszystko idzie według planu, wszyscy zameldowali się w finałach, na co liczyliśmy. Wszystko też wskazuje na to, że w tych finałach nie będziemy zamykać stawki, ale powinniśmy się liczyć. Miło mnie zaskoczyli sprinterzy na 200 m, nie ukrywam, że mam apetyt na kilka dobrych miejsc. Duże nadzieje wiąże ze startem czwórki, która zdobyła złoty medal mistrzostw Europy. Wystąpią od razu w finale, bowiem zgłosiło się tylko dziewięć osad - dodał. Mniej powodów do satysfakcji mieli kajakarze. Czwórka w składzie: Dorian Kliczkowski, Patryk Świtalski, Jakub Michalski i Norbert Kuczyński była szósta w K4 500 m i powalczy w półfinale. Ten sam wynik zanotował Świtalski w K1 1000. Start w półfinale czeka też uczestnika igrzysk w Rio de Janeiro Pawła Kaczmarka, który zajął czwarte miejsce na 200 m. W tej konkurencji nie było możliwości bezpośredniego awansu do finału. Mocne wejście zanotowała kobieca czwórka na 500 m, która w obecnym sezonie ściga się w nowym składzie. Z poprzedniej osady została tylko Beata Mikołajczyk, a do niej dołączyły dużo młodsze kajakarki - Dominika Włodarczyk, Anna Puławska, Katarzyna Kołodziejczyk i Anna Puławska. Polki z przewagą ponad dwóch sekund wygrały swój wyścig i awansowały do finału. W dwójce na 200 m Paulina Paszek i Justyna Iskrzycka były szóste, a w jedynce na 1000 m Karolina Markiewicz przypłynęła na siódmej pozycji. Obie te osady wystąpią w półfinałach. W związku z włączeniem do programu igrzysk kobiecych kanadyjek, w Racicach pojawiło się znacznie więcej zawodniczek niż to miało miejsce podczas poprzednich mistrzostw świata. W konkurencji C1 2100 m Dorota Borowska była druga i o finał powalczy w półfinale, który odbędzie się dopiero w sobotę po południu.