Dla odmiany, decydujące o pierwszym miejscu w grupie pierwszej, spotkanie Chorwatów z Francuzami poprowadzi polska para Mirosław Baum i Marek Góralczyk. Ten pojedynek ma już tylko charakter prestiżowy, bo oba zespoły z kompletem wygranych zapewniły sobie awans do najlepszej czwórki mistrzostw. Oczywiście pierwsza lokata da prawo gry z teoretycznie słabszym rywalem, tym który w polskiej grupie zajmie drugie miejsce. A tylko z tej pozycji mogą awansować biało-czerwoni. Ponad trzy lata temu, z w październiku 2005, Francuzi sędziowali w Kielcach rewanżowy mecz Pucharu EHF między Vive i Grasshopper Zurych. Kielczanie odrobili straty z pierwszego spotkania i awansowali do kolejnej rundy. Rok wcześniej byli arbitrami meczu Ligi Mistrzów między Wisłą Płock i Celje Pivovarna Laśko, który "Nafciarze" w Słowenii przegrali. Francuzi to bardzo doświadczona para. W poprzednim sezonie prowadzili między innymi pierwszy finałowy mecz Ligi Mistrzyń w Moskwie między Zwiedzą Zwenigorod i austriackim Hypo Niederoesterreich wygrany przez Rosjanki 25:24. Na chorwackim turnieju sędziowali już cztery mecze eliminacji w grupie D (tej samej co Baum i Góralczyk), między innymi sensacyjnie wygrany przez Brazylię mecz z Serbią (32:30). Sędziowali również pojedynek Serbia - Niemcy z fazy głównej, w którym padł remis 35:35 i niedzielne spotkanie Dania - Macedonia (32:24). Niezwykle istotne dla biało-czerwonych spotkanie Niemców z Duńczykami, które rozpocznie się o godz. 17.30 poprowadzą Rumuni Constantin Din i Sorin Laurentiu Dinu.