Latem 2023 roku Neymar zamienił Paris Saint-Germain na saudyjskie Al-Hilal. Dla wielu osób był to w zasadzie koniec poważnej kariery klubowej Brazylijczyka. Nowy gwiazdor zespołu zagrał w Arabii tylko pięć meczów, po czym w październiku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i uszkodził łąkotkę. Przeszedł operację, wrócił na boisko dopiero dwanaście miesięcy później (dokładnie 369 dni). 21 października wszedł w 77. minucie spotkania z Al-Ain FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w azjatyckiej Lidze Mistrzów. Jego transfer zawiódł kibiców. Obecnie gwiazdor jest bardziej kojarzony z zobowiązaniami marketingowymi. Po meczu tenisowym Rafaela Nadala z Carlosem Alcarazem wszedł na kort w Rijadzie, by zamienić kilka słów z pierwszym z nich i zrobić z nim kilka zdjęć. Ma także przeprowadzać losowanie podczas sobotniego starcia WTA Finals pomiędzy Aryną Sabalenką a Qinwen Zheng. Jeśli w najbliższych tygodniach nie zbuduje odpowiedniej formy, być może jego kontrakt z Al-Hilal - trwający do czerwca 2025 roku - nie zostanie przedłużony. W mediach już mówi się o potencjalnych nowych kierunkach 32-latka, wciąż przecież dość młodego pod względem sportowym. Nie są to jednak czołowe kluby Europy, a amerykański Inter Miami i brazylijski Santos. Trener tego pierwszego zespołu Gerardo Martino przyznał, że póki co to plotki, ale w temacie drużyny z kraju kawy jest nieco więcej konkretów. Cristiano Ronaldo zaskoczył rywalkę Igi Świątek. Spełniła swoje marzenie, zdjęcie trafiło do sieci Neymar wróci do Santosu po dwunastu latach? "Prowadzimy negocjacje" Zaznaczmy, że dla Neymara byłby to powrót do klubu, którego jest wychowankiem. Spędził tam dziesięć lat. W latach 2003-09 grał w akademii, a w okresie 2009-13 występował już dla pierwszego zespołu. Dziś ekipa z Estadio Urbano Caldeira nie znajduje się nawet w pierwszym szczeblu rozgrywkowym. 7 grudnia 2023 r. pierwszy raz w swojej historii spadła do Serie B. Jest jednak na dobrej drodze do powrotu, obecnie prowadzi w tabeli. Pierwsze rozmowy między obiema stronami już się odbyły. Mówił o tym jeszcze w lutym prezes klubu Marcelo Teixeira. - Odbyliśmy szybką rozmowę, ale przyniosła dobry efekt. Jest jeszcze za wcześnie na podpisanie umowy przedwstępnej, najpierw musi odpowiednio wyzdrowieć. Aby grać tutaj, musi być w dobrej formie. Będzie kontynuował karierę w lidze saudyjskiej, a potem przyjdzie do nas - zapewniał. Teraz w bardzo optymistycznym tonie wypowiedział się wiceprezes Osvaldo Nico. - Dołączy do Santosu w czerwcu. Tego dotyczą negocjacje, jakie prowadzimy - stwierdził (cytaty za "Asem"). Taki ruch odbiłby się dużym echem, ale nie da się ukryć, że duża część opinii skierowana będzie w stronę zmarnowania potencjału przez Neymara. Powrót do ojczyzny już w wieku 33 lat zostałby odebrany przez piłkarski świat jako porażkę, ale z pewnością Brazylijczycy byliby zachwyceni. Wygrana w wojnie nerwów, Świderski napisał historię. Wszystko przed meczami kadry