- Przegraliśmy wysoko. Rywal nie pozwolił nam nic wskórać. Zawodnicy "Barcy" siedzieli na nas, szybko rozgrywali piłkę, stosowali długie podania, czym zyskiwali teren - analizował Rafał. - Owszem, potrafimy lepiej grać, ale nie był nasz dzień. - Gdy przegrywa się wysoko gra się ciężko. Nigdy jednak nie można powiedzieć, że schodzimy z boiska, bo straciliśmy dwa szybkie gole. Trzeba biegać i walczyć do końca. Staraliśmy się to robić, ale szkoda, że nie udało się strzelić choćby honorowej bramki - dodawał Boguski. Stwierdził też, że starcie z "Barcą" było najcięższym meczem w jego karierze. Nie chciał wybiegać myślami do rewanżu. Gdy zapytaliśmy go o to, w czym można upatrywać szans nie na awans, ale na nie przegranie również w Krakowie, odpowiedział: - Na razie musimy się skoncentrować na meczu ligowym z Polonią Warszawa. Dopiero po nim pomyślimy o rewanżu. Michał Białoński, Barcelona