Domenech bez szacunku wypowiedział się o specyficznym stylu bycia portugalskiego szkoleniowca Interu Mediolan. - Mourinho jest jak brytyjskie tabloidy. Jego najsilniejszą stroną jest prowokowanie wszystkiego i wszystkich - ocenia Francuz. Mourinho, który zarówno w Anglii, jak i we Włoszech ma przeciwko sobie rzesze nieprzychylnych ludzi ze środowiska piłkarskiego nie przejmuje się takimi opiniami. Wręcz przeciwnie - to dla niego woda na młyn. Portugalczyk w ciągu pół roku pracy na Półwyspie Apenińskim zdążył sobie zdobyć antypatię Claudio Ranieriego z Juventusu Turyn, włodarzy Catanii Calcio oraz włoskich dziennikarzy, których poucza przy każdej okazji. - Wszędzie gdzie pojawia się Mourinho dochodzi do groteskowych sytuacji - twierdzi Domenech i trudno się nie zgodzić z tymi słowami.