Miało to miejsce w 2007 roku, kiedy odszedł z Chelsea Londyn, z którą od 2004 wywalczył dwa mistrzostwa Anglii. "Pierwszy miesiąc po opuszczeniu Chelsea był fantastyczny. Pojechałem do Afryki, do Japonii, zrobiłem wiele rzeczy, których wcześniej nie mogłem. Drugi był również dobry, ale trzeci okazał się po prostu straszny" - stwierdził Portugalczyk w wywiadzie dla francuskiego "L'Equipe". Mourinho zdradził, że rozważał kilka klubowych ofert, ale jego uwagę przykuła reprezentacja Anglii, w której właśnie pożegnano Steve'a McClarena. Ostatecznie selekcjonerem został Włoch Fabio Capello. - Byłem godziny od podjęcia tej decyzji - prawie podpisałem umowę z federacją. W ostatnim momencie zacząłem się jednak zastanawiać: zostanę selekcjonerem, gdzie będzie tylko jeden mecz w miesiącu, a resztę czasu spędzę w swoim biurze albo oglądając kadrowiczów. I będę musiał czekać do lata, by rywalizować na mistrzostwach Europy albo świata. To nie dla mnie. Dlatego w ostatnim momencie wolałem poczekać na dobrą ofertę z dobrego klubu, która wywoła u mnie motywację. I przyszła, z Interu Mediolan" - opowiada Mourinho. Z Włochami w poprzednim sezonie wywalczył potrójną koronę: mistrzostwo i puchar kraju oraz wygrał Ligę Mistrzów. Od tego sezonu nowe wyzwania znalazł w ekipie "Królewskich".