W kwalifikacjach Marszałek zajął dziewiąte miejsce, ale w wyścigu udało mu się awansować o sześć lokat. "To świetny wynik i zasługujemy na to po tylu latach startów. To był zdecydowanie nasz czas i nasze miejsce. Jestem przekonany, że będę w stanie powtórzyć ten sukces już niebawem. Niech to będzie prezent świąteczny dla mojego taty, zespołu i mojej rodziny" - powiedział Marszałek, cytowany w komunikacie Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego. W Szardży zwyciężył Szwed Jonas Andersson, a tytuł mistrza świata zdobył drugi w sobotę Amerykanin Shaun Torrente. mm/ sab/