Najpierw rekomendował Ekrotha Samuelsson był trenerem Mariusza Czerkawskiego w szwajcarskim Rapperswil-Jona Lakers. Zanim Czerkawski rekomendował Szweda Petera Ekrotha szefowi PZHL Zdzisławowi Ingielewiczowi na trenera kadry w 2008 roku, to właśnie Samuelsson wystawił pochlebne opinie swojemu rodakowi. Choć do dziś sporo fanów hokeja żałuje zwolnienia Ekrotha, to fakty są nieubłagane: prowadzony przez niego zespół przegrał już w pierwszej rundzie walkę o igrzyska, a podczas mistrzostw świata Dywizji I zajął czwarte miejsce, najgorsze od 1999 roku (7. miejsce, ale była wówczas tylko jedna grupa). Szef PZHL zwolnił Ekrotha po przegranych mistrzostwach w Toruniu. W lipcu 2009 roku selekcjonerem został Wiktor Pysz, który jako ostatni trener wprowadził naszą reprezentację do światowej elity (2001 r. w Grenoble). Mariusz Czerkawski powiedział, że właśnie wtedy skontaktował się z nim Morgan Samuelsson i zaproponował, że poprowadzi naszą kadrę za darmo. - Przekazałem to prezesowi PZHL-u, a on odpowiedział mi, że szkoda, że nie powiedziałem mu tego cztery dni wcześniej, bo teraz już za późno - zdradził najlepszy polski hokeista. Nie chcieli brać przegrywającego mecz za meczem Czy Samuelsson jest właśnie tym, który wprowadziłby naszą kadrę na wystarczające obroty, by awansowała do elity? Prezes PZHL tak nie uważa. "Szwajcarski klub prowadzony przez proponowanego trenera przegrał kilkanaście meczów z rzędu i z tego powodu został zwolniony. Polska reprezentacja nie jest miejscem do odbudowy reputacji trenerów i miejscem eksperymentów. Wcześniejsze doświadczenie z trenerem szwedzkim, w jakiś sposób również poleconym przez Mariusza, nie było szczególnie imponujące" - oświadczył Ingielewicz. Trenerskie CV Morgana Samuelssona (rocznik 1968) rzeczywiście na kolana nie rzuca. Pochodzi z Boden i w tym kilkunastotysięcznym mieście na północy Szwecji rozpoczął też przygodę z hokejem. W latach 1983-1987 występował w tamtejszym klubie w Division 1. W sezonie 1985/1986 podczas mistrzostw Europy do lat 18 (MŚ U18 zastąpiły tę imprezę w 1999 r.) wywalczył z reprezentacją Szwecji srebrny medal. W pięciu meczach strzelił sześć goli i został wybrany najlepszym napastnikiem imprezy. W 1986 roku został wybrany w drafcie przez Quebec Nordiques z numerem 123., ale w najlepszej hokejowej lidze świata nie zagrał. W 1987 roku trafił do klubu z Elitserien Lulea HF. Udany miał zwłaszcza sezon 1988/1989, w którym w 39 meczach strzelił 14 goli i miał 20 asyst. Odszedł z klubu kilka lat przed tym, jak Lulea zaczęła odnosić największe sukcesy w swojej historii. Trafił do Soedertaelje SK. Pierwszy sezon miał udany (38 punktów w 40 meczach), drugi był już słabszy. W kolejnym sezonie został hokeistą AIK. Klub ze Sztokhomlu ma bogatą historię, ale gdy trafił do niego Samuelsson, przeżywał kryzys i spadł z Elitserien. Jego gol dał Lionsom mistrzostwo Szwajcarii W 1994 roku Samuelsson cieszył się z powrotu do elity (w play offach strzelił 6 goli i zaliczył 2 asysty w 9 meczach). Po kolejnych dwóch latach gry w AIK, przeniósł się do Niemiec. Grał w Koelner Haie, a następnie w Kassel Huskies i ES Weisswasser. Po krótkim epizodzie w austriackim Zeller Eisbaeren w sezonie 1999/2000, przeniósł się do Szwajcarii. Przez dwa sezony reprezentował HC Thurgau (Nationalliga B), a w najwyższej klasie rozgrywek ligowych grał m.in.w Zurich SC Lions, z którym zdobył mistrzowski tytuł, o czym przesądził jego gol w dogrywce siódmego meczu finałowego (7 kwietnia 2001 r.). Szczytem kariery trenerskiej Rapperswil-Jona Lakers Karierę trenerską rozpoczął w szwedzkim klubie Botkyrka. W latach 2004-2006 prowadził HC Sierre-Anniviers na zapleczu szwajcarskiej elity. Następnie trenował zespół z Bolzano. Pracował także z juniorami w Djurgardens IF. Prawdziwą szansę otrzymał w szwajcarskim Rapperswil-Jona Lakers (ekstraklasa), gdzie pracował w latach 2008-2009. Był tam trenerem Mariusza Czerkawskiego. Samuelsson, po zwolnieniu z posady trenera "Jeziorowców", został ekspertem hokejowym jednej ze szwedzkich stacji telewizyjnych. Specjalizował się w rosyjskiej KHL. W październiku 2010 r. zrezygnował z tej funkcji i przyjął propozycję pracy w drugoligowym szwajcarskim HC Sierre-Anniviers (po 39 kolejkach zespół zajmuje dziewiąte, przedostatnie miejsce w tabeli).