Przez kłopoty z bólami pleców Jeleń ma za sobą słabszą rundę w lidze francuskiej. Jednak po świątecznej przerwie wrócił z Cieszyna do Auxerre wypoczęty i naładowany energią. Lepsza forma Jelenia pomogła ograć Olympique Marsylia (1:0) w Pucharze Ligi. - Do ideału droga daleka, ale było dobrze - mówi w rozmowie ze "Sportem" były zawodnik Wisły Płock. Jeżeli z dobrej strony pokaże się także w rozgrywkach ligowych, to niewykluczone, że sięgnie po niego Leo Beenhakker. Przykład Artura Wichniarka pokazuje, że nawet zawodnik, który na początku nie cieszy się zaufaniem selekcjonera, może (przy dobrej grze) liczyć na wyjazd na zgrupowanie reprezentacji Polski. - Chciałbym taki scenariusz, nawet jeżeli nie trafiłbym do kadry. Po prostu chce grać w Auxerre dobrą piłkę, a kontrakt mam ważny jeszcze 2,5 roku. Czy to pomoże wrócić do drużyny? Wydaje mi się, że mój styl po prostu trenerowi Beenhakkerowi nie odpowiada. Szuka innych piłkarzy, co jest jego prawem. Nie mam pretensji - zaznacza.