27-letnia Niemka przed własną publicznością miała znakomitą serię. W pierwszej próbie poprawiła najpierw własny rekord kraju na 77,19, a w trzecim podejściu posłała młot na odległość 79,42 i o 1,12 poprawiła najlepsze w historii osiągnięcie Anity Włodarczyk z czerwca zeszłego roku. - Taki wynik nie jest dla mnie żadną niespodzianką. Czułam się tutaj znakomicie i wiedziałam, że stać mnie na wiele. Jestem w tej chwili bardzo pewna siebie, ale pracowałam na to kilka lat - skomentowała wicemistrzyni świata i mistrzyni Europy. Zadowolona ze swojego startu może być czwarta dyskobolka mistrzostw świata w Berlina Żaneta Glanc. W Halle zajęła wprawdzie piątą lokatę, ale odległość 62,13 jest o 13 cm lepsza od minimum na MŚ. Tyle szczęścia nie miał jej klubowy kolega Szymon Ziółkowski. Mistrz olimpijski z Sydney w konkursie rzutu młotem był wprawdzie czwarty, ale rezultat 75,34 uzyskany w piątej próbie jest o 2,66 gorszym od wskaźnika PZLA na MŚ. Zwyciężył Niemiec Markus Esser (78,50). Najlepszy na świecie tegoroczny rezultat uzyskał w rzucie dyskiem mistrz świata Robert Harting - 68,99. "Zrobię wszystko, by nie tytułowano mnie mistrz świata z 2009 roku, tylko by przez kolejne dwa lata móc cieszyć się aktualnym tytułem" - zapowiedział Niemiec.