Trener Lorenzo Bernardi nie mógł także skorzystać z usług Briana Thorntona, który z powodów rodzinnych wyjechał do USA. Szkoleniowiec zespołu z Bełchatowa dał odpocząć Bartoszowi Kurkowi, Miguelowi Angelowi Falasce oraz Danielowi Plińskiemu. W wyjściowym składzie pojawili się w ich miejsce Michał Bąkiewicz, Paweł Woicki oraz Wytze Kooistra. Gospodarze postawili na mocną zagrywkę, co już w pierwszej połowie inauguracyjnej partii przyniosło efekt w postaci asów serwisowych Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego. Gra w ataku Jastrzębskiego Węgla opierała się przede wszystkim na Michale Kubiaku. Słabiej radził sobie 19-letni Mateusz Malinowski, który w poprzedniej kolejce był najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole. Błędy własne jastrzębian spowodowały, że przewaga mistrzów Polski systematycznie rosła. Bełchatowianie wygrali tę odsłonę różnicą siedmiu punktów. Drugiego seta przyjezdni rozpoczęli z wprowadzonymi pod koniec poprzedniej partii Ashleiem Nemerem i Bartoszem Gawryszewskim. Jednak w dalszym ciągu mieli duże problemy z przebiciem się przez blok rywali. Przez znaczną część tej odsłony Skra utrzymywała kilkupunktową przewagę (11:8, 19:15). W ataku z dobrej strony pokazywał się m.in. Winiarski. Gospodarze prowadzili już 24:21, ale wówczas zespół Bernardiego wziął się za odrabianie strat i doprowadził do stanu 24:23. Zepsuta zagrywka Nemera dała bełchatowianom zwycięstwo. Trzecia partia zaczęła się od efektownego prowadzenia gości (4:0). Drużyna Jacka Nawrockiego doprowadziła do wyrównania (6:6) i później przez dłuższy czas utrzymywał się wynik remisowy (8:8, 14:14). Na drugą przerwę techniczną Jastrzębski Węgiel schodził z jednopunktowym prowadzeniem. Po autowym ataku Malinowskiego Skra miała dwa punkty przewagi (19:17). Młody atakujący zrehabilitował się po chwili, zagrywając asa serwisowego i doprowadzając ponownie do wyrównania. Czujna gra na siatce gospodarzy przyniosła im zwycięstwo w końcówce tego seta oraz w całym spotkaniu. Po meczu powiedzieli: Jacek Nawrocki (trener PGE Skry): - Wyobrażaliśmy sobie, że ten mecz będzie troszeczkę inaczej wyglądał. W drugim secie było zbyt wiele przepychanek i poziom trochę siadł. Jestem jednak zadowolony z postawy zespołu. Dzisiaj mógł zaprezentować się Michał Bąkiewicz, Paweł Woicki jak również Wytze Kooistra. To wartość dodana tego spotkania. Paweł Zatorski (libero PGE Skry): - Po pierwszym secie byliśmy chyba trochę rozluźnieni, a Jastrzębie podrażnieni. To wszystko złożyło się na to, że ta druga partia była trochę dłuższa. To dobrze dla kibiców i chyba też dla nas. To taka przestroga, żeby przed kolejnymi meczami nie popadać w zachwyt. Mimo że niektóre zagrania fajnie nam wychodzą, to widać też ciągle braki i błędy, które musimy eliminować". Michał Winiarski (przyjmujący PGE Skry): - Jesteśmy na dobrej drodze, żeby utrzymać to pierwsze miejsce. Gramy fajnie bez względu na to, w jakim jesteśmy zestawieniu. Błędy zawsze się zdarzają, więc trzeba być zadowolonym z wyniku. Michał Kubiak (przyjmujący Jastrzębskiego): - Skra to bardzo mocny przeciwnik, z którym zawsze trzeba grać na +maksa+. Przegraliśmy dziś i mamy małe szanse na zajęcie trzeciego miejsca w tabeli i uniknięcie Skry w półfinale. Mimo to mam nadzieję, że przynajmniej dwa razy jeszcze tutaj wrócimy. Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego): - Nie mam zbyt wiele do powiedzenia po tym spotkaniu. Skra zagrała dziś bardzo dobrze, także wtedy, gdy na boisku nie było pierwszej szóstki gospodarzy. PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:18, 25:23, 25:21) PGE Skra Bełchatów: Michał Bąkiewicz, Wytze Kooistra, Marcin Możdżonek, Michał Winiarski, Mariusz Wlazły, Paweł Woicki - Paweł Zatorski (libero) - Konstantin Cupkovic, Miguel Angel Falasca, Karol Kłos Jastrzębski Węgiel: Robb Bontje, Luciano Bozko, Russell Holmes, Michał Kubiak, Mateusz Malinowski, Raphael Margarido Vinhedo - Paweł Rusek (libero) - Bartosz Gawryszewski, Ashlei Nemer, Łukasz Polański, Tiago Violas. Lotos Trefl Gdańsk - Tytan AZS Częstochowa 1:3 (18:25, 20:25, 27:25, 24:26) Lotos Trefl Gdańsk: Artur Augustyn, Matti Hietanen, Grzegorz Łomacz, Mikko Oivanen, Waldemar Świrydowicz, Maciej Wołosz - Bartosz Kaczmarek (libero) - Michał Kaczmarek, Wojciech Serafin, Patryk Szczurek, Dmitro Wdowin, Daniel Wilk. Tytan AZS Częstochowa: Fabian Drzyzga, Krzysztof Gierczyński, Bartosz Janeczek, Dawid Murek, Wojciech Sobala, Łukasz Wiśniewski - Adrian Stańczak (libero) - Miłosz Hebda, Michał Kamiński, Jakub Oczko. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Delecta Bydgoszcz 3:2 (25:21, 17:25, 21:25, 25:18, 15:12) ZAKSA: Serhiy Kapelus, Wojciech Kaźmierczak, Antonin Rouzier, Michał Ruciak, Dominik Witczak, Paweł Zagumny (libero). Delecta: Stephane Antiga, Wojciech Jurkiewicz, Dawid Konarski, Michał Masny, Antti Siltala, Andrzej Wrona - Michał Dębiec (libero) - Michal Cerven, Wojciech Gradowski, Piotr Lipiński, Marcin Wika.