TAS, na posiedzeniu w Szanghaju, podtrzymał decyzję brazylijskiej federacji pływackiej, która nie nałożyła żadnej kary na swojego zawodnika, a jedynie go upomniała, po tym, jak pozytywny wynik dały testy antydopingowe przeprowadzone w maju, podczas zawodów Maria Lenk Trophy w Rio de Janeiro. W organizmie Cielo i trzech innych pływaków: Nicholasa Santosa, Henrique Barbosy i Viniciusa Wakeda, wykryto obecność moczopędnego furosemidu. Wspomniany środek może być używany w celu zrzucenia wagi albo maskowania stosowania środka dopingującego. Mistrz olimpijski w sprincie tłumaczył, że zakazana substancja znalazła się w skażonej partii legalnych odżywek, jakie przyjmuje od kilku lat. Brazylijscy działacze przyjęli to do wiadomości i oficjalnie upomnieli go, ale także zabrali pięć złotych i srebrny medal zdobyty w Rio de Janeiro. Jednocześnie poinformowali o całej sprawie Międzynarodową Federację Pływacką (FINA). TAS podobny werdykt wydał w sprawie Santosa i Barbosy. Natomiast na Wakeda nałożył karę rocznego zawieszenia, bowiem już wcześniej miał za sobą wpadkę dopingową, po której odsunięty był od startów przez dwa miesiące. 24-letni Cielo w ostatnim czasie prezentował świetną formę. 26 czerwca podczas zawodów w Paryżu wygrał wyścig na 50 m kraulem, uzyskując najlepszy w tym roku wynik na świecie - 21,66.