Lekki niedosyt Sam zawodnik chłodno podszedł do swojej gry w Reprezentacji. - Jeżeli chodzi o moją grę w tych trzech spotkaniach, w których wystąpiłem to śmiało mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolony do końca. Pierwszy raz spotkałem się z chłopakami w Reprezentacji i wiadomo, że powoli się każdy do tego stara przyzwyczaić. Na pewno widać było, że brakuje jeszcze zgrania i dokładności. Panowała lekka nerwówka w dwóch pierwszych meczach zarówno z Zagłębiem jak i Trincem. Ostatni mecz wyglądał chyba najlepiej i z tego występu mogę być po części zadowolony. Szkoda tylko, że przegraliśmy - podsumował starający się o polski paszport zawodnik. Dobra atmosfera 26-letni defensor zapytany o atmosferę w drużynie narodowej nie ukrywał, że czuje się bardzo dobrze grając w kadrze Wiktora Pysza. - Cieszę się, że mogłem zagrać dla Polski. Byłem ciekawy jak to wszystko wygląda, atmosfera w Reprezentacji jest bardzo dobra. Wszyscy rozmawiamy w normalny sposób, znamy się przecież z ligi, nie było żadnych problemów z porozumieniem się i wszystko było tak jak należy - dodał Zatko. W ostatnim meczu turnieju ulubieniec kibiców Naprzodu Janów zdobył gola dla biało-czerwonych, który jak się później okazało był tylko honorowym trafieniem. - Zoltan pierwszy oddał strzał, krążek odbił się od bramkarza i wpadł prosto pod mój kij. Nie pozostało zatem nic innego, jak tylko silnie uderzyć. To było moje trafienie, lecz tak naprawdę nie jest ważne kto strzela gole, ważne by drużyna wygrywała - skwitował z uśmiechem zawodnik. Wyrównany poziom Zapytany o poziom całego turnieju Słowak stwierdził, że był on wyrównany, a Polsce po prostu zabrakło szczęścia. - W mojej ocenie ten turniej był wyrównany. Nie można powiedzieć, że drużyny z którymi przegraliśmy przewyższały nas umiejętnościami. Po prostu zabrakło skuteczności. Przez trzy tercje jak w meczu z Trincem oddawaliśmy dużo strzałów, a żaden nie przyniósł nam gole. Z Metalurgiem też zadecydowała tylko jedna bramka. Widać zatem, że mecze były na styku, a o zwycięstwie decydowały minimalne błędy. Na pewno dzięki temu turniejowi wiemy co należy poprawić. Powrót do Janowa Debiutujący w barwach biało-czerwonych napastnik po zgrupowaniu wraca do Katowic, gdzie będzie grał w nadchodzącym sezonie. - W poniedziałek, najpóźniej we wtorek wracam już do Janowa, by dalej z drużyną przygotowywać się do nadchodzącego sezonu. Przed nami jeszcze kilka spotkań sparingowych, najbliższy gramy w Jastrzębiu. Dzięki takim spotkaniom wiemy, w jakiej obecnie jesteśmy formie i nad czym musimy popracować. Polskie obywatelstwo Pod koniec roku, jeżeli wszystkie formalności zostaną dopełnione Zatko powinien otrzymać polskie obywatelstwo. - Dokumenty są już złożone w Warszawie, pozostaje zatem teraz tylko czekać. Myślę, że do końca roku wszystko powinno zakończyć się sukcesem - zakończył Zatko. Miroslav Zatko urodził się 24 stycznia 1984, swoją hokejową przygodę zaczynał w drużynie juniorskiej MHC Martin. Grał również w ekstralidze słowackiej w sezonie 2003/2004 w barwach MsHK Zilina. W Polsce występował w barwach klubu z Sanoka i Janowa. Daniel Sołtysik