Klose strzelił Azerom dwa gole, a po meczu w wywiadzie dla UEFA.com nie mógł się nachwalić Lukasa Podolskiego, który miał udział przy obu jego bramkach (na 3-0 i 6-1). "Wszyscy wiedzą, jak dobrym on jest piłkarzem. Jestem przekonany, że Lukas zawsze chce grać na sto procent swoich możliwości. Nie patrzy na innych, tylko po prostu wychodzi na boisko i robi swoje" - przyznał Klose. "Dla mnie mecz z Azerbejdżanem był całkiem łatwy. Piłka dwa razy spadła mi pod nogi i tylko musiałem ją kopnąć do bramki. Jeśli drużyna pracuje tak, jak to robiła we wtorek i stwarza okazje, to łatwo być napastnikiem" - z uśmiechem opowiadał jeden z najlepszych napastników reprezentacji Niemiec w historii. Niemcy po pierwszych meczach mają komplet sześciu punktów, a w następnym spotkaniu eliminacji Euro 2012 w Berlinie podejmą Turcję. "Taki był nasz plan - zdobyć sześć punktów w dwóch pierwszych meczach. Z Turcją to będzie zupełnie inna para kaloszy. Ale mamy w swojej drużynie na tyle jakości, że możemy skrzywdzić naszych rywali" - dodał Miroslav Klose.