Podczas konferencji prasowej w Olsztynie minister poinformował, że cięcia sięgną 30 mln zł w sporcie oraz 7 mln zł w turystyce. Podkreślił, że nie zmniejszy się finansowanie zadań związanych z przygotowaniami do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku oraz budową Orlików. Nie będzie zmniejszony także fundusz rozwoju kultury fizycznej, na który wpływają pieniądze z Totalizatora Sportowego. - Cięcia nie rozkładają się równo we wszystkich działach. Są priorytety - przygotowania olimpijskie do Vancouver i Londynu. W sportach olimpijskich utrzymujemy generalnie poziom jaki był, natomiast w dyscyplinach nieolimpijskich są zmniejszenia - powiedział minister. Dodał, że na sport dzieci i młodzieży będą przesuwane pieniądze z funduszu rozwoju kultury fizycznej. Zaznaczył przy tym, że nawet gdyby nie było mowy o oszczędnościach, to on zamierza wprowadzić inny system rozdziału pieniędzy. - Chcemy dokładać do tych dyscyplin, które się dobrze rozwijają, to znaczy są masowe i są w nich efekty medalowe. Dyscypliny, które są najbardziej popularne będą miały więcej pieniędzy - podkreślił Drzewiecki. Chodzi o takie gry zespołowe jak piłka nożna, siatkówka, koszykówka, piłka ręczna. Minister poinformował, że Justyna Kowalczyk i Tomasz Sikora, którzy przygotowują się do zimowej olimpiady w Vancouver, dostali "ekstra kontrakty".