Występ sztangistów w Rio de Janeiro poprzedziła afera dopingowa z udziałem braci Zielińskich. Najpierw na stosowaniu niedozwolonych środków złapany został Tomasz, a parę dni później wioskę olimpijską w niesławie musiał opuścić Adrian, mistrz olimpijski z Londynu, który w Brazylii również miał walczyć o miejsce na podium. Ci co wystartowali, wypadli blado. Już wówczas minister sportu Witold Bańka zapowiedział, że może się to odbić na finansowaniu związku w kolejnych latach. W roku 2016 ciężarowy związek otrzymał z budżetu ok. 5,2 mln zł, a na kolejny sezon dotacja wyniesie 1,075 mln. Zmniejszenie środków na przygotowanie zawodników kadry narodowej w kolejnym roku szef resortu zapowiedział także Polskiemu Związkowi Tenisowemu i tak się stało. PZT może liczyć w 2017 roku na 1,045 mln, podczas gdy rok wcześniej dofinansowanie wyniosło prawie 3 mln. - Zarząd federacji trochę niepoważnie traktuje ministerstwo. Na pewno to odbije się też na kwestii finansowania w kolejnym roku. Jeśli PZT nie zacznie współpracować, nie zacznie się oczyszczać, to te środki finansowe będą bardzo mocno ograniczone. Tak jak to będzie miało miejsce w przypadku Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów - zastrzegł na początku listopada Bańka. Największą dotację, bo 15,8 mln złotych, otrzyma PZLA. Lekkoatleci z igrzysk w Rio de Janeiro przywieźli trzy medale: złoty Anity Włodarczyk i brązowy Wojciecha Nowickiego w rzucie młotem oraz srebrny Piotra Małachowskiego w rzucie dyskiem. Do Polskiego Związku Kajakowego trafi 10,3 mln złotych, a 300 tys. mniej przyznano Polskiemu Związkowi Towarzystw Wioślarskich. Z letnich sportów indywidualnych najmniejsze dofinansowanie będzie miał golf - 150 tys. złotych - wynika z danych umieszczonych na stronie internetowej MSiT. Z gier zespołowych ministerstwo najbardziej doceniło siatkówkę. PZPS otrzyma dotację w wysokości 7,5 mln. O ponad 2 mln więcej od piłki ręcznej i prawie 4 mln od hokeja na lodzie. Koszykówka może liczyć na wsparcie kwotą 3,2 mln. Wśród dyscyplin zimowych, których przedstawiciele szykują się do igrzysk w południowokoreańskim PyeongChang w 2018 roku, "liderem" jest Polski Związek Narciarski - 8,14 mln. Niemal połowę mniej otrzyma łyżwiarstwo szybkie - 4,5 mln, a biathlon - 2,9 mln. W sumie na dofinansowanie wszystkich dyscyplin przeznaczono kwotę 133 484 000 zł. Dokładnie określono jednak, na jakie cele mogą zostać przeznaczone środki i ile procent mogą wynieść koszty pośrednie niezbędne do realizacji zadań.