"Na sprowadzenie obu nie mam pieniędzy. Ale jednego z nich powinniśmy mieć w drużynie" - szczerze przyznał włodarz beniaminka Orange Ekstraklasy. Według dziennika Kuźba byłby gotów natychmiast podjąć rozmowy transferowe z ŁKS, ale w tym wypadku z decyzją zwleka sam Goszczyński, który bardziej się skłania ku opcji z Milą. Pomocnik Austrii Wiedeń czeka jednak do 25 stycznia na zakończenie umowy z menadżerem, aby sam móc decydować o swojej zawodowej przyszłości.