W czwartek Legia Warszawa zmierzy się w rewanżowym meczu pierwszej rundy Pucharu UEFA z Austrią Wiedeń. Stawką tego spotkania będzie awans do fazy grupowej Pucharu UEFA. W pierwszym meczu na Łazienkowskiej był remis 1:1. - Odpadliśmy z Champions League, zawodzimy na całej linii w lidze, nie liczymy się w walce o mistrzowską koronę. Jeśli jeszcze odpadniemy z Pucharu UEFA to już nie będzie tragedia, lecz katastrofa! To jest dobry moment, żeby wstać z kolan, żeby coś drgnęło w tym zespole. Bo tak naprawdę, to my nie jesteśmy wcale najsłabszym zespołem w Austrii - stwierdził Mila. - Przed wyprawą do Warszawy mieliśmy spotkanie integracyjne. Pomogło, bo z Polski przywieźliśmy remis. Ale tak naprawdę, to tylko cieszył nas wynik. Graliśmy słabo, ale w pucharach nie liczy się piękno. Teraz każdy z nas musi się uderzyć w pierś, zmobilizować i wyjść na boisko, by wygrać - dodał polski pomocnik.