Reprezentant Polski debiutując w kadrze na leszczyńskim stadionie sięgnął po Drużynowy Puchar Świata. Miedziński w ekipie był najmłodszym i najmniej doświadczonym żużlowcem. Pomimo tego dołożył cenne punkty do dorobku zespołu. Torunianin pokazał się z dobrej strony również w półfinale. Tym samym potwierdził przydatność do kadry narodowej. - W finale mogłem zaprezentować się lepiej. Popełniłem jednakże kilka błędów i parę punktów uciekło. Jako drużyna zwyciężyliśmy. To jest najważniejsze. Z pierwszego wyścigu zostałem wykluczony, potem zmieniłem motocykl i zwyciężyłem. Nie chciałem dokonywać korekt, ale warunki atmosferyczne wymuszały je - skomentował Miedziński. Polak musi jeszcze nabrać doświadczenia, by stać się pewnym punktem zespołu. Bez wątpienia jednak udowodnił, że warto na niego stawiać.