19-letni Schumacher to aktualny mistrz Europy Formuły 3, a w sezonie 2019 rywalizować będzie w Formule 2. "Choć znam go od urodzenia, to Mick został wybrany dzięki wielkiemu talentowi, który już wyróżnia go z grona innych kierowców" - przyznał szef Ferrari Mattia Binotto. Młody niemiecki kierowca nie kryje, że jest emocjonalnie związany z zespołem, w którym przez wiele lat startował jego ojciec. "Ferrari od dziecka zawsze było w moim sercu. Teraz będę związany z Driver Academy, ale także z całą rodziną Scuderia Ferrari. Mam nadzieję, że uda mi się pełnić moje marzenie, dojść do Formuły 1" - powiedział Schumacher junior. W niedzielę 29 grudnia 2013 roku, kilka dni przed 45. urodzinami, jego ojciec podczas jazdy na nartach we francuskim Meribel uderzył głowy o skałę. Natychmiast został przewieziony do szpitala w Grenoble, gdzie lekarze określili jego stan jako krytyczny. Stwierdzono poważny uraz mózgu, po operacji został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Po kilku tygodniach został przewieziony do kliniki uniwersyteckiej w Lozannie, gdzie został wybudzony. Opuścił ją we wrześniu 2014 i od tego czasu jest pod opieką lekarzy w swojej posiadłości w Gland. W mediach pojawiają się informacje o ogromnych kosztach leczenia i rehabilitacji słynnego kierowcy. Według ostatnich doniesień medialnych tygodniowo jego rodzina wydaje z tego tytułu ok. 60 tys. euro. Aby zdobyć środki finansowe, rodzina - jak piszą media - wyprzedaje majątek. Te informacje dementowała menedżerka i rzeczniczka prasowa zawodnika Sabine Kehm, która kieruje teraz również karierą Schumachera juniora. wha/ krys/