Prezes przyznał, że do wyników losowania władze klubu podeszły ze spokojem. "Każdy z naszych potencjalnych rywali to drużyna z wysokiej półki. Mimo wszystko, chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i oczywiście będziemy chcieli sprawić niespodziankę" - podkreślił. Michalski zaznaczył, że tak trudny rywal jak zespół wicemistrza Rosji, to jednak dobry przeciwnik przed rozpoczęciem sezonu ligowego. "Możliwość rywalizacji z takim zespołem nie zdarza się zbyt często" - zaznaczył. W zespole Chimek występuje m.in. reprezentant Polski i były zawodnik Turowa Thomas Kelati. "Thomas to już legenda naszego klubu, a w dodatku cały czas utrzymuje kontakt ze Zgorzelcem. To dodatkowy smaczek tego pojedynku i miło będzie go spotkać na parkiecie, nawet jeśli staniemy po przeciwnych stronach barykady" - dodał prezes. Obecnie skład wicemistrzów Polski jest zamknięty w 80 proc., a sztab szkoleniowy poszukuje jeszcze wzmocnień na dwóch pozycjach. "Nie warto się jednak zbytnio spieszyć. My przygotowujemy się swoim rytmem. Ogłoszenie lokautu w lidze NBA sprawiło sporo zamieszania w planach wielu zawodników, dlatego poczekamy na rozwój sytuacji. Myślę, że ostateczny skład zatwierdzimy do końca lipca" - wyjaśnił prezes. Rozgrywane systemem pucharowym kwalifikacje do Euroligi, w których udział weźmie 16 drużyn, odbędą się w dniach 29 września - 2 października. Awans i prawo gry w fazie pucharowej Euroligi wywalczą dwa zespoły. W przypadku awansu drużyna ze Zgorzelca trafi do grupy D, z Barceloną, Uniksem Kazań, Montepaschi Siena, Unionem Olimpiją Lubalana i... Asseco Prokomem Gdynia. W Eurolidze będzie rozgrywała mecze w Zielonej Górze. Gdyby wicemistrzom Polski nie udało się awansować, to automatycznie czeka ich rywalizacja w rozgrywkach Eurocup i mecze te także zostaną rozegrane w zielogórskiej hali. Euroliga to rozgrywki przeznaczone dla zajmujących najwyższe miejsca w czołowych ligach Europy. Ich ostatnim triumfatorem był Panathinaikos Ateny, który w finale pokonał Maccabi Tel Awiw 78:70.