Trzy lata temu świętowała złoto w młodzieżowych MŚ, a w sobotę z Magdaleną Fularczyk w dwójce podwójnej wywalczyła pierwszy w historii żeńskiego wioślarstwa złoty medal seniorskich mistrzostw świata. Radość pomieszana z niedowierzaniem towarzyszyły wioślarkom Trytona Poznań, które spowodowały ogromne zamieszanie w strefie, gdzie odbywała się ceremonia dekoracji medalistów. Gdy tylko dopłynęły do pomostu, tłum dziennikarzy, kamerzystów i fotoreporterów ruszył w ich stronę, burząc porządek, jaki zawsze jest przestrzegany przy tych doniosłych wydarzeń. Odpowiadający za sprawne przeprowadzenie ceremonii jeden z działaczy FISA wręcz siłą musiał zaciągnąć Polki na prezentację medalistów. Wyścig finałowy świetnie rozpoczęły Czeszki (Jitka Antosova, Lenka Antosova), które dość wyraźnie prowadziły do tysięcznego metra. Potem gasły w oczach, a walkę o złoto stoczyły płynące od początku w czołówce Polki z osadą Wielkiej Brytanii (Anna Bebington, Annabel Vernon). Jeszcze 300 metrów przed metą przewaga Michalskiej i Fularczyk była minimalna, ale dopingowane przez licznie przybyłych na poznański tor kibiców, skutecznie odparły atak rywalek. Trzecie na metę przypłynęły Bułgarki (Rumiana Nejkowa, Miglena Markowa), a Czeszki zakończyły rywalizację dopiero jako piąte. "Jezu, znów usłyszę Mazurka" - krzyczała z radości Julia Michalska tuż po minięciu linii mety, która wspólnie z Fularczyk na stałe zapisały się w historii polskiego wioślarstwa w wydaniu kobiet. Fularczyk z kolei zdradziła, że dzień przed finałem zadzwoniła do niej Anita Włodarczyk, która w przed tygodniem w Berlinie zdobyła mistrzostwo świata w rzucie młotem. "Z Anitą znamy się bardzo dobrze. Byłyśmy w jednej grupie studenckiej. Prosiła mnie, żebym zjadła na śniadanie sześć jajek, bo jej to pomogło. Jajek nie jadłam, był tylko twarożek. Przekazała nam swoją energię i żałowała tylko, że przez swoją kontuzję nie może być z nami" - opowiadała 22-latka. Michalska z Fularczyk znają się znakomicie, bo od lat trenują w jednym klubie - poznańskim Trytonie. Od czterech lat zdobywają tytuły mistrzyń Polski w dwójkach, ale wspólny staż międzynarodowy mają dość krótki. "Wiosłujemy razem ze sobą właściwie od dwóch miesięcy, od Pucharu Świata w Monachium. Zawsze jednak podkreślałam, że Magda świetnie mnie "czyta". I to jest najważniejsze, że przy ataku młodej osady Czech i Amerykanek uwierzyła w to, co ja robię. Powiedziała, niech się młode wystrzelają, niech popłyną i potem jak w połowie dystansu rzuciła "hop", zaczęłyśmy swój wyścig" - opowiadała Michalska. Fularczyk krótko po fantastycznym finiszu nie wyglądała na zmęczoną w przeciwieństwie do Brytyjek, które ledwo wyczołgały się z łodzi. "Jestem potwornie zmęczona, ale euforia ze zwycięstwa sprawia, że tego nie widać. Byłyśmy świetnie przygotowane, na ten bieg harowałyśmy 10 miesięcy i teraz powiem - warto było. Dziś spełniają się nasze marzenia" - podkreśliła Fularczyk. Michalska z kolei nie ukrywała, że jej myśli powoli koncentrują się na kolejnych igrzyskach olimpijskich. "Mamy świetną atmosferą, tworzymy fajną grupę, na czele której jest trener Marcin Witkowski. Cieszymy się, że ten tytuł zdobyłyśmy w Poznaniu, przed naszymi kibicami. Dziś już jednak zaczynamy nowy etap - Londyn 2012. Postawiłyśmy dobry, pierwszy krok, mam nadzieję, że dalej będzie podobnie" - przyznała. Obie zawodniczki zaznaczyły, że po krótkim fetowaniu złota muszą zabrać się za odrabianie zaległości na poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W niedzielę kolejnych pięć polskich osad będzie walczyć o medale. Wśród nich m.in. mistrzowie olimpijscy w czwórce podwójnej oraz srebrni medaliści z Pekinu w czwórce bez sternika wagi lekkiej. Wyniki sobotnich finałów wioślarskich mistrzostw świata w Poznaniu: MĘŻCZYŹNI jedynka 1. Mahe Drysdale (Nowa Zelandia) 6.33,35 2. Alan Campbell (W. Brytania) 6.34,30 3. Ondrej Synek (Czechy) 6.38,53 4. Tim Maeyens (Belgia) 6.44,59 5. Mathias Rocher (Niemcy) 6.48,09 6. Olaf Tufte (Norwegia) 7.02,82 dwójka bez sternika 1. Eric Murray/Hamish Bond (Nowa Zelandia) 6.15,93 2. Peter Reed/Andrew Triggs-Hodge (W. Brytania) 6.17,45 3. Nikolaos Gkountoulas/Apostolos Gkountoulas (Grecja) 6.23,01 4. Germain Chardin/Dorian Mortelette (Francja) 6.24,69 5. David Banks/Charles Cole (USA) 6.33,16 6. Shaun Keeling/Ramon di Clemente (RPA) 6.38,06 dwójka podwójna 1. Eric Knittel/Stefan Kr?ger (Niemcy) 6.07,02 2. Julien Bahain/Cedric Berrest (Francja) 6.07,82 3. Allar Raja/Kaspar Taimsoo (Estonia) 6.07,86 4. Matthew Trott/Nathan Cohen (Nowa Zelandia) 6.08,87 5. Luka Spik/Jan Spik (Słowenia) 6.15,10 6. Marko Marjanovic/Dusan Bogicevic (Serbia) 6.15,52 czwórka bez sternika 1. W. Brytania (Alex Partridge, Richard Egington, Alex Gregory, Matthew Langridge) 5.47,28 2. Australia (Matthew Ryan, James Marburg, Cameron McKenzie-McHarg, Francis Hegerty) 5.49,20 3. Słowenia (Tomaz Pirih, Rok Rozman, Rok Kolander, Miha Pirih) 5.51,11 4. Czechy 5.52,80 5. Francja 5.57,03 6. Białoruś 5.59,34 KOBIETY jedynka 1. Jekaterina Karsten-Chodotowicz (Białoruś) 7.11,78 2. Katherine Grainger (W. Brytania) 7.13,57 3. Mirka Knapkova (Czechy) 7.16,22 4. Emma Twigg (Nowa Zelandia) 7.16,73 5. Zhang Xiuyun (Chiny) 7.20,82 6. Julia Lewina (Rosja) 7.30,00 dwójka bez sternika 1. Zsuzsanna Francia/Erin Cafaro (USA) 7.06,28 2. Camelia Lupascu/Nicoleta Albu (Rumunia) 7.06,64 3. Emma-Jane Feathery/Rebecca Scown (Nowa Zelandia) 7.06,94 4. Kerstin Hartmann/Marlene Sinnig (Niemcy) 7.08,28 5. Kim Crow/Sarah Cook (Australia) 7.09,25 6. Olivia Whitlam/Louisa Reeve (W. Brytania) 7.10,47 dwójka podwójna 1. Magdalena Fularczyk/Julia Michalska (Polska) 6.47,18 2. Anna Bebington/Annabel Vernon (W. Brytania) 6.48,82 3. Rumjana Nejkowa/Miglena Markowa (Bułgaria) 6.50,16 4. Sally Kehoe/Philippa Savage (Australia) 6.52,18 5. Jitka Antosova/Lenka Antosova (Czechy) 6.53,48 6. Megan Kalmoe/Ellen Tomek (USA) 6.54,16 czwórka bez sternika (klasa nieolimpijska) 1. Holandia (Chantal Achterberg, Nienke Kingma, Carline Bouw, Femke Dekker) 6.31,34 2. USA (Amanda Polk, Jamie Redman, Eleanor Logan, Esther Lofgren) 6.36,01 3. Kanada (Sarah Waterfield, Sandra Kisil, Jennifer Tuters, Emma Darling) 6.36,87