Wychowanek Piotrcovii Piotrków Trybunalski pozostanie pod obserwacją lekarzy jeszcze do piątku. - W środę przestało działać znieczulenie, a dreny które odprowadzają krew z kolana, mocno je podrażniały, co powodowało ból przy każdym ruchu. W piątek powinienem wyjść ze szpitala, a od poniedziałku rozpocznę rehabilitację. W Warszawie pozostanę praktycznie aż do świąt Bożego Narodzenia. Jestem pod bardzo dobrą opieką - tłumaczy strzelec gola w meczu z Polonią Bytom. Warto wspomnieć, że w tej samej klinice operowany i rehabilitowany był z powodzeniem Adam Banaś. Jonczyk miał wybór: wszczepienie więzadeł sztucznych lub pobranych z własnego organizmu. Podobno przy zastosowaniu sztucznych można wrócić do gry po 3-4 miesiącach pauzy, natomiast przy naturalnych okres ten wydłuża się nawet o dwa miesiące. Mimo wszystko wybrano więzadła naturalne.