Wydarzeniem meczu był powrót do NHL Claude'a Lemieux. Czterokrotny zdobywca Pucharu Stanleya dołączył do "Rekinów" po prawie sześcioletnim rozbracie z NHL. Gospodarze zagrali bardzo dobrze w destrukcji. W całym spotkaniu pozwolili rywalom oddać tylko 14 strzałów, a mimo tego długo wydawało się, że przegrają. Goście objęli prowadzenie w pierwszej tercji, a trzy minuty przed końcem kropkę nad "i" powinien postawić Mats Sundin, ale przegrał pojedynek z Jewgienijem Nabokowem. Gdy wydawało się, że tego dnia po prostu nie da się pokonać Roberto Luongo, gospodarze wprowadzili ofensywnego zawodnika za bramkarza. Dopiero ten manewr przyniósł efekt - wyrównał Devin Setoguchi. W dogrywce na ławkę kar za zahaczanie odesłany został Daniel Sedin, a center "Rekinów" Patrick Marleau wykorzystał świetnego crossa od Joego Thortona i huknął w "okienko". Na tym jednak nie skończyły się emocje, bo tuż po ostatniej syrenie Henrik Sedin ruszył w stronę Jewgienija Nabokowa i Ryane'a Clowe'a, obaj ostro zareagowali i na lodzie zrobiło się bardzo gorąco. W Ottawie Dany Heatley poprowadził Senators do sensacyjnego zwycięstwa w meczu z Washington Capitals (3:2). Dzięki zwycięstwu Ottawa przesunęła się na 12. pozycję na Wschodzie i wciąż liczy na awans do play offów. Ta sztuka udawała się "Senatorom" w ostatnich jedenastu sezonach. Gospodarze zdobyli wszystkie gole grając z przewagą jednego zawodnika. W pierwszej tercji dwubramkowe prowadzenie zapewnił im doświadczony Heatley. Zwłaszcza ta akcja, po której padł pierwszy gol może być wzorcowym instruktażem rozgrywania przewag. O tym, że zespół z Waszyngtonu nie zamierza poddawać się, przekonał już w 37. sekundzie drugiej tercji Siergiej Fiodorow. Był to sygnał do ataku. Capitals szturmowali bramkę Briana Elliota (19:3 w strzałach w drugiej części!), ale udało im się strzelić jeszcze tylko jednego gola. W trzeciej tercji role się odwróciły i zdecydowaną przewagę osiągnęli miejscowi. 82 sekundy przed końcem Brendan Bell wykorzystał przewagę, zapewniając "Senatorom" komplet punktów. Wyniki wtorkowych meczów NHL: New York Rangers - Anaheim Ducks 4:2 Atlanta Thrashers - Montreal Canadiens 4:2 Ottawa Senators - Washington Capitals 3:2 Pittsburgh Penguins - Carolina Hurricanes 1:2 Minnesota Wild - Los Angeles Kings 2:5 Edmonton Oilers - Columbus Blue Jackets 4:3 Phoenix Coyotes - Detroit Red Wings 6:3 San Jose Sharks - Vancouver Canucks 2:1 (po dogrywce)