Mistrzostwa odbędą się w dniach 6-8 marca, a więc już niedługo będziemy mogli się emocjonować występem Majewskiego. A jak sam zapewnia, będzie na co popatrzeć. "Deklaruję po męsku: mierzę w złoto!" - zapewnia w rozmowie z "Super Expressem". Zdradza również, że wcześniej nie mógł pokonać bariery 21 metrów, gdyż brakowało mu luzu. Gdy go wreszcie odnalazł, udało się przekroczyć magiczną odległość. Tomasz wyjaśnia też, dlaczego nie potrzeba mu masażystki. "Wtedy mógłbym się rozluźnić zanadto. A powiedzmy, że już odnalazłem swój luz" - śmieje się dwumetrowy olbrzym.