Przerwa między każdą częścią gry (inning) zostanie skrócona do dwóch minut i 25 sekund, a pałkarz będzie zobowiązany pozostać w tym czasie w swojej strefie. Dotychczas częstą praktyką było to, że wychodził z niej, aby spróbować zdekoncentrować rzucającego drużyny przeciwnej. - Najważniejsze jest to, aby jak najbardziej ograniczyć liczbę nieusprawiedliwionych przerw w grze - powiedział nowy szef MLB, Rob Manfred. W poprzednim sezonie średni czas meczu zarówno w sezonie zasadniczym, jak i w play off po raz pierwszy w historii MLB przekroczył trzy godziny. Z kolei liczba zdobytych punktów była najniższa od 1976 roku.