Po porażce na Easter Road pojawiały się opinie, że Gordon Strachan powinien dać odpocząć Arturowi Borucowi i postawić w najbliższym meczu na Marka Browna. Szkoleniowiec mistrza Szkocji nie zdecydował się jednak na roszadę między słupkami i na mecz z Sercami ponownie w jedenastce The Bhoys pojawił się reprezentant Polski. Boruc musiał wyjąć piłkę z siatki już w pierwszej połowie, a konkretnie w 23. minucie. Wówczas Laryea Kingston zagrał do Andrewa Drivera, a ten z bliskiej odległości dał Sercom prowadzenie. Sensacyjny wynik utrzymywał się do 79. minuty, gdy straty odrobił Stephen McManus - kapitan Celtiku wykorzystał dośrodkowanie Georgiosa Samarasa i, jak się później okazało, uratował liderowi Scottish Premier League punkt. Po 18 kolejkach Celtic przewodzi ligowej tabeli z dorobkiem 44 oczek. Heart of Midlothian, w kadrze których zabrakło w sobotę Adriana Mrowca, plasują się na 4. miejscu z 30 punktami na koncie. Celtic Glasgow - Heart of Midlothian 1:1 (0:1) 0:1 Driver 23. min 1:1 McManus 79. min