W 2015 roku zawodniczka ZTA Zgierz zdobyła srebrny medal na Igrzyskach Europejskich w Baku, a w kolejnych latach wywalczyła brąz na ME w Rydze, krążek tego samego koloru na MŚ w Paryżu, a w ubiegłym roku stanęła na drugim stopniu podium ME w Kaspijsku. "Świadomość ta nastraja mnie bojowo i pozytywnie, więc znowu będę się ubiegała o jeden z medali" - podkreśliła. Jej życiowym osiągnięciem pozostaje mistrzostwo Europy zdobyte w Tbilisi w 2013 roku. "Pamiętam, jak cieszyłam się, stojąc na najwyższym stopniu podium. Może uda mi się powtórzyć ten wyczyn" - zaznaczyła. Dobry nastrój Zasiny uzasadniają też jej tegoroczne starty. "Zarówno w szwedzkim Klippan, jak i bułgarskim Ruse zajmowałam trzecie miejsca w silnych stawkach rywalek, z których część na pewno stawi się na matach w Rumunii. Turnieje te uznaję więc za pożyteczne przetarcie" - wyjaśniła. Za swoje atuty na macie uważa siłę, wytrzymałość i serce do walki. "Nawet w najtrudniejszych momentach staram się nie pękać" - zapewniła. Jeśli chodzi o zdrowie, nie ma z nim większych kłopotów, chociaż, jak mówi, trochę niepokoi ją pewna dolegliwość, ale ma nadzieję, że nie wpłynie ona na jej postawę w Bukareszcie. "Liczę, że wszystko ułoży się po mojej myśli i nic nie zakłóci przygotowań do jesiennych mistrzostw świata w Kazachstanie, na których będzie walczyć o olimpijską kwalifikację" - dodała. Właśnie w kazachskiej stolicy - Astanie, odbyło się jedno z ostatnich zgrupowań polskiej reprezentacji. "Skoncentrowałam się tam na ćwiczeniu siły i techniki" - zauważyła. Szkoleniowiec kadry, Piotr Krajewski, jest zadowolony z treningów w Astanie. "Przebywaliśmy tam od 15 do 30 marca. Nasze dziewczęta uczestniczyły w zajęciach z reprezentantkami Kazachstanu. Warunki mieliśmy dobre, chociaż odbiegają one znacznie od tych w naszych centralnych ośrodkach. Jeżdżę trochę po świecie i na tej podstawie uważam, że mamy doskonałą bazę treningową" - stwierdził. Jak zaznaczył, wyjazd do Kazachstanu był traktowany po części jako rekonesans przed wrześniowymi kwalifikacjami olimpijskimi w Astanie. "Mieliśmy okazję poznać arenę walki o paszporty na igrzyska. Poza tym poznaliśmy dobrze miejscową kuchnię oraz mieliśmy możliwość sprawdzenia, jak każda zawodniczka znosi aklimatyzację w tamtejszych warunkach. Ostatni okres przygotowań do ME, do końca tygodnia, reprezentacyjna ekipa spędzi w Spale. "Uważam, że dziewczęta są dobrze przygotowane do zawodów i zaprezentują się z jak najlepszej strony. Wszystkie trenowały ciężko i jestem pewny, że przyniesie to wymierny efekt w postaci medali. Założenie jest takie, żeby plon był podobny, jak w ubiegłym roku w Kaspijsku - co najmniej dwa krążki" - zakończył Krajewski. Andrzej Basiński