Od 2007 roku niemieccy pingpongiści zdobyli cztery złote medale DME, co oznacza, że w tym czasie z nikim nie przegrali. I nie zanosi się też na to w Trójmieście. O ich wielkiej klasie świadczy skład, jakim dysponuje trener Joerg Rosskopf, brązowy medalista olimpijski z Atlanty (1996 rok) i mistrz kontynentu (1992). Przeciwko biało-czerwonym w ogóle nie zagrał Patrick Baum, ubiegłoroczny wicemistrz w singlu. A przecież jeszcze jest znakomity, tyle że kontuzjowany, Christian Suess. Baum w rankingu światowym zajmuje 23. miejsce (najlepszy z Polaków obecnych w turnieju Jakub Kosowski - 90.), ale jego koledzy są jeszcze wyżej: Boll 4., Ovtcharov 13., a Steger 19. Z Europejczyków między nimi "wdrapał się" tylko Białorusin Władimir Samsonow (9.). Jeszcze tydzień temu wszystko wskazywało, że gospodarze zawodów wystąpią w ME w mocno młodzieżowym składzie: Patryk Chojnowski, Robert Floras, Mateusz Gołębiowski. Konflikt na linii zawodnicy (Bartosz Such, Górak, Wang, Kosowski) - związek sprawił, że w pierwotnie ogłoszonej kadrze zabrakło najlepszych krajowych graczy. Ostatecznie, po negocjacjach, korekty dokonano dosłownie kilkadziesiąt minut przed ostatecznym terminem (północ 30 września). Zespół Tomasza Krzeszewskiego, który wiele lat grał w Bundeslidze, nie miał w sobotę łatwego zadania, choć w pojedynku otwierającym "Wandżi" uległ tylko 2:3 chyba najbardziej niedocenianemu z Niemców Stegerowi. Chińczyk z polskim paszportem atakował piłkę z taką prędkością, że gdyby każdy kierowca jeździł samochodem z identyczną prędkością, wysoki mandat miałby "murowany". To było grubo ponad 100 km/godz. Innego sposobu na zdobywanie punktów nie było. To jednak nie wystarczyło na Stegera. Kosowski od dziewięciu sezonów występuje w Niemczech i pokonał już każdego z reprezentantów tego kraju, tylko poza Bollem. Niestety, trafił właśnie na brązowego medalistę MŚ. Pierwszy punkt Polak zdobył gdy przeciwnik miał ich na koncie już pięć, a drugi gdy po stronie Timo było 9. Bardzo dobrze Kosowski spisywał się w drugim, wygranym secie, ale to tylko podrażniło Bolla, który znakomitym serwisem odbierał chęci Polakowi w dwóch następnych. Poza tym "zmuszał" Kosowskiego do gry backhandem, a z pewnością nie jest to jego atut. Potyczka Góraka z Ovtcharovem zaczęła się od... dwóch asów serwisowych Niemca urodzonego w Kijowie. Były momenty, że polski pingpongista trafiał i zdobywał po kilka punktów z rzędu, lecz zdecydowanie dokładniejszy i lepszy był Dima. W niedzielę polska ekipa narodowa zagra ze Słowakami i Chorwatami. Jeśli oba mecze wygra, wówczas awansuje do ćwierćfinału. Wyniki turnieju drużynowego: kobiety: grupa A: Holandia - Czechy 3:0 (punkty: Li Jie, Li Jiao, Elena Timina) Turcja - Luksemburg 1:3 (Hu Melek - Ni Xia Lian 2, Tessy Gonderinger) Holandia - Turcja 3:0 (Li Jiao, Linda Creemers, Brigitte Eerland) Czechy - Luksemburg 3:1 (Iveta Vacenovska 2, Renata Strbikova - Ni Xia Lian) 1. Holandia 2 2 0 6-0 4 pkt 2. Czechy 2 1 1 3-4 3 3. Luksemburg 2 1 1 4-4 3 4. Turcja 2 0 2 1-6 2 grupa B: Ukraina - Rumunia 2:3 (Ganna Gaponowa, Margaryta Pesocka - Elizabeta Samara 2, Daniela Dodean) Niemcy - Rosja 3:0 (Irene Ivancan, Kristin Silbereisen, Wu Jiaduo) Rosja - Ukraina 3:0 (Anna Tichomirowa, Polina Michajłowa, Oksana Fadiejewa) Rumunia - Niemcy 3:2 (Elizabeta Samara 2, Daniela Dodean - Irene Ivancan, Kristin Silbereisen) 1. Rumunia 2 2 0 6-4 4 pkt 2. Niemcy 2 1 1 5-3 3 3. Rosja 2 1 1 3-3 3 4. Ukraina 2 0 2 2-6 2 grupa C: Polska - Słowacja 3:0 Li Qian - Sona Hudecova 3:0 (11:5, 11:4, 11:3) Natalia Partyka - Barbora Balazova 3:1 (6:11, 11:6, 12:10, 11:7) Xu Jie - Lenka Kmotorkova 3:0 (11:6, 11:5, 11:6) Węgry - Serbia 3:0 (Georgina Pota, Krisztina Toth, Petra Lovas) Polska - Węgry 2:3 Li Qian - Petra Lovas 3:0 (11:8, 11:7, 11:3) Xu Jie - Georgina Pota 1:3 (6:11, 11:13, 11:8, 7:11) Natalia Partyka - Krisztia Toth 1:3 (9:11, 9:11, 14:12, 7:11) Li Qian - Georgina Pota 3:2 (11:7, 11:9, 4:11, 6:11, 11:7) Xu Jie - Petra Lovas 0:3 (6:11, 5:11, 9:11) Słowacja - Serbia 0:3 (Ana Maria Erdelji, Gabriela Feher, Monika Molnar) 1. Węgry 2 2 0 6-2 4 pkt 2. Polska 2 1 1 5-3 3 3. Serbia 2 1 1 3-3 3 4. Słowacja 2 0 2 0-6 2 grupa D: Białoruś - Chorwacja 3:0 (Wiktoria Pawłowicz, Weronika Pawłowicz, Alena Dubkowa) Hiszpania - Litwa 3:0 (Shen Yanfei, Zhu Fang, Sara Ramirez) Hiszpania - Białoruś 1:3 (Shen Yanfei - Wiktoria Pawłowicz 2, Aleksandra Priwałowa) Chorwacja - Litwa 3:2 (Cornelia Molnar, Tian Yuan, Tamara Boros - Ruta Paskauskiene, Egle Stuckyte) 1. Białoruś 2 2 0 6-1 4 pkt 2. Hiszpania 2 1 1 4-3 3 3. Chorwacja 2 1 1 3-5 3 4. Litwa 2 0 2 2-6 2 mężczyźni: grupa A: Polska - Niemcy 0:3 Wang Zeng Yi - Bastian Steger 2:3 (8:11, 11:9, 7:11, 11:8, 7:11) Jakub Kosowski - Timo Boll 1:3 (3:11, 11:9, 7:11, 8:11) Daniel Górak - Dimitrij Ovtcharov 0:3 (6:11, 8:11, 7:11) Chorwacja - Słowacja 3:1 Tan Ruiwu 2, Zoran Primorac - Erik Illas grupa B: Białoruś - Anglia 3:1 Jewgienij Szczetinin, Paweł Płatonow, Władimir Samsonow - Liam Pitchford Węgry - Rosja 0:3 Kirył Skaczkow, Aleksiej Smirnow, Aleksander Szibajew grupa C: Francja - Grecja 2:3 Adrien Mattenet, Emmanuel Lebesson - Konstantinos Papageorgiou, Panagiotis Gionis, Kalinikos Kreanga Austria - Rumunia 3:1 Werner Schlager 2, Stefan Fegerl - Adrian Crisan grupa D: Czechy - Portugalia 0:3 Joao Monteiro, Tiago Apolonia, Marcos Freitas Szwecja - Słowenia 3:0 Paer Gerell, Joergen Persson, Robert Svensson